Ardanowski gościł w Radiu Maryja, gdzie opowiedział o przyczynach pozostania w partii.
- Doszedłem do wniosku, że rozbicie w tej chwili Zjednoczonej Prawicy, chociaż pozostaję przy swoim zdaniu odnoście ustawy "piątka dla zwierząt", gdy jest problem COVID-u, masywnych protestów różnych grup społecznych byłoby nieodpowiedzialnością - tłumaczył polityk. Dodawał, że był już zdecydowany na wyjście z partii, będąc gotowym założyć własne koło poselskie - przekonuje, że miał do tego wystarczającą liczbę stronników - ale ostatecznie pozostał w PiS.
Dodawał, ze Kaczyńskiego ktoś wprowadził w błąd, jeśli chodzi o kwestię hodowli zwierząt czy sprawy związane z ubojem. Przypomnijmy, "piątka dla zwierząt" zawierała zakaz uboju rytualnego.
- Prezes prosił, żeby w klubie pozostał i uznał, że pozostajemy przy swoich zdaniach jeżeli chodzi o politykę wobec wsi i wobec zwierząt - stwierdził Ardanowski. We wtorek, na odejście z klubu parlamentarnego PiS zdecydował się poseł Lech Kołakowski.