Po wpadce Macierewicz zniknął?!
Antoni Macierewicz niedawno miał swoje kolejne pięć minut w polityce. Marszałek senior niespodziewanie - tuż po odchodach 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej - zaprezentował nowe rewelacje, które zostały ostro skrytykowane niemal przez wszystkich, którzy nie są związani z PiS. Mało tego, od teorii Antoniego Macierewicza dystansowali się także niektórzy politycy Zjednoczonej Prawicy. Mocno byłego ministra obrony narodowej wsparł za to Jarosław Kaczyński, który - niczym jego kolega z partii - wprost mówił o "zamachu". Na domiar złego, w raporcie podkomisji smoleńskiej znalazły się makabryczne zdjęcia ofiar, które zginęły w tupolewie 10 kwietnia 2010 roku. - Za niedopuszczalny błąd publikacji tych zdjęć wywołujących ból i traumatyczne przeżycia bardzo przepraszam rodziny i wszystkich państwa, którzy zapoznali się z tym materiałem zdjęciowym - kajał się potem Antoni Macierewicz. Po tej strasznej wpadce można było odnieść wrażenie, że były szef MON nieco zmniejszył swoją aktywność.
POLECAMY: Ekspert MASAKRUJE Macierewicza i jego raport. Przypomniał bardzo niewygodne fakty
Dalsza część tekstu pod galerią: "Tak się zmieniał Antoni Macierewicz"
Antoni Macierewicz w Bełchatowie mówił o pieniądzach
Okazało się, że marszałek senior nie zajmuje się wyłącznie wyjaśnianiem (czy jak kto woli: "wyjaśnianiem") przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ostatnio pojawił się w Bełchatowie, gdzie mówił o pieniądzach i kolei. Skąd takie miejsce i tematyka? Z rządowego programu wynika bowiem, że Bełchatów będzie miał połączenie kolejowe z Piotrkowem Trybunalskim, a posłem z tego regionu jest Antoni Macierewicz. W Bełchatowie, na specjalnej konferencji, były szef MON wystąpił razem z prezydent tego miasta - Mariolą Czechowską. Wszyscy zwrócili uwagę na to, że Macierewicz, gdy nie mówił o Smoleńsku, prezentował się jak zupełnie inny człowiek.
700 milionów z puli jest przeznaczonych na modernizację linii kolejowej, która łączy Bełchatów z Piotrkowem i Bogumiłowem - informował Antoni Macierewicz. - To bardzo istotne, bo choć ta linia istnieje od dłuższego czasu, to w istocie nie może ona służyć pasażerom, a tylko dla transportu towarowego - podkreślił.