
- Nadzwyczajne wezwanie: Minister obrony USA, Pete Hegseth, zwołał bez podania przyczyny setki czołowych dowódców wojskowych na pilne spotkanie w bazie Quantico.
- Powszechny niepokój: Brak informacji o celu narady wywołał poważne obawy i spekulacje wśród wojskowych, określających sytuację jako bezprecedensową.
- Kontekst zmian: Spotkanie odbywa się w tle szeroko zakrojonych reform Hegsetha, w tym planów redukcji liczby generałów i zwolnień na wysokich stanowiskach.
- Możliwa nowa strategia: Istnieją przypuszczenia, że tematem spotkania będzie nowa strategia obrony narodowej, priorytetyzująca obronę terytorium USA
Nadzwyczajne i tajne spotkanie generałów w bazie Quantico. Na rozkaz szefa Pentagonu, Pete'a Hegsetha, do Wirginii wezwano setki najwyższych dowódców z całego świata. Brak oficjalnego powodu narady wywołał falę spekulacji i ogromny niepokój w siłach zbrojnych USA. Czy to zapowiedź głębokich reform i rewolucji w strategii obronnej kraju?
Dlaczego Pete Hegseth wezwał generałów do Quantico?
Amerykańskie media, z „Washington Post” na czele, donoszą o nadzwyczajnej decyzji ministra obrony USA. Według doniesień medialnych, minister obrony USA Pete Hegseth wezwał na nadzwyczajne spotkanie setki czołowych dowódców sił zbrojnych. Wezwanie dotyczy wszystkich oficerów w randze generała brygady (lub jej odpowiednika w marynarce wojennej) i wyższych. Co istotne, na naradę mają stawić się dowódcy stacjonujący na całym świecie, w tym w Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w regionie Indo-Pacyfiku.
Spotkanie ma odbyć się w przyszłym tygodniu w bazie Korpusu Piechoty Morskiej w Quantico w Wirginii. Rzecznik Pentagonu, Sean Parnell, skomentował sprawę bardzo lakonicznie, potwierdzając jedynie, że „minister wojny zwróci się do wysokich rangą dowódców wojskowych w pierwszej połowie przyszłego tygodnia”. Brak oficjalnego uzasadnienia i planu narady jest głównym źródłem napięcia.
Niepokój w amerykańskiej armii. Co mówią wojskowi?
Tajemniczość wokół zebrania wywołała falę spekulacji i zaniepokojenia w strukturach wojskowych. Jak podaje „Washington Post”, wielu wysokich rangą oficerów jest zdezorientowanych i obawia się o bezpieczeństwo oraz logistykę tak nagłego zgromadzenia.
- Ludzie są bardzo zaniepokojeni. Nie mają pojęcia, co to oznacza - przyznał jeden z rozmówców gazety. Nagłe i prawdopodobnie bezprecedensowe spotkanie generałów wywołało falę spekulacji i niepokoju w wojsku. Inny wojskowy, cytowany przez media, podkreślił wyjątkowość sytuacji: - Nie wzywa się GOFO (generałów i starszych oficerów - PAP), którzy dowodzą swoimi ludźmi i globalnymi siłami, do audytorium pod D.C. (Waszyngtonem - PAP), nie mówiąc im, dlaczego, jaki jest temat lub plan działania. Takie działanie jest postrzegane jako zerwanie z dotychczasowymi procedurami i protokołem.
Jakie mogą być prawdziwe powody spotkania generałów?
Chociaż oficjalny powód pozostaje tajemnicą, dziennikarze i analitycy łączą to wydarzenie z głębokimi zmianami, jakie Pete Hegseth wprowadza w resorcie obrony. Nowy minister zapowiedział już plany redukcji liczby generałów o 20 proc. i dokonał kilku głośnych dymisji, m.in. zwalniając szefa agencji wywiadu wojskowego DIA. W tym kontekście narada może być demonstracją siły i sposobem na przekazanie nowych wytycznych bezpośrednio, z pominięciem tradycyjnej ścieżki dowodzenia.
Spekuluje się, że spotkanie może dotyczyć nowej strategii obrony narodowej, nad którą pracuje Pentagon. Według nieoficjalnych informacji, nowy dokument ma odwrócić dotychczasowe priorytety – za najważniejsze zadanie sił zbrojnych ma zostać uznana obrona terytorium USA, a nie, jak dotychczas, strategiczna rywalizacja z Chinami. Nadchodzący tydzień pokaże, jakie plany wobec armii ma nowy szef Pentagonu.