Bronisław Komorowski o PO: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem
Bronisław Komorowski nie ukrywa, że teraz zaangażowany jest w projekt skupiony wokół PSL i Władysława Kosiniaka-Kamysz. Jako pierwszy napisał o tym „Super Express”.
Nie przegap: Bronisław Komorowski patronem nowej partii? Zaprosił PSL i konserwatystów z PO. Nasz news
– Ze swojej deklaracji, jeśli chodzi o wspieranie środowiska Władysława Kosiniaka-Kamysza i uczynienie z Koalicji Polskiej konserwatywnej kotwicy w ramach opozycji demokratycznej, się nie wycofuję – mówi na były prezydent.
Co Bronisław Komorowski ma do powiedzenia o swojej byłej partii?
– Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Polityka zepchnęła Platformę w znacznej mierze z obszaru myśli konserwatywnej. (…) Kiedyś to była głównie formacja liberalna i konserwatywna. Ta równowaga zniknęła – skrzydło konserwatywne jest bardzo słabe, jeśli w ogóle istnieje. I myślę, że to jest jedno ze źródeł kłopotów Platformy Obywatelskiej – podkreśla. Co ciekawe, były prezydent zwrócił na to uwagę jeszcze przed informacją o wyrzuceniu z PO konserwatywnych polityków - Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego.
PO, PSL i Hołownia?
Były prezydent widzi jednak pewną nadzieję dla Platformy Obywatelskiej.
– Być może istotnym pomysłem na przyszłość - przy różnych układankach personalnych - byłoby dążenie do zbudowania sojuszu politycznego obejmującego i Platformę, i PSL, i partię Szymona Hołowni – zastanawia się Bronisław Komorowski.
Nie przegap: Bronisław Komorowski wróci do polityki? Były prezydent wygadał się na antenie, „telefonów mam sporo”
– Bardzo chętnie będę patronował budowie bieguna konserwatywnego w ramach opozycji demokratycznej. Taki biegun powinien być oczywiście otwarty na różne osoby i różne środowiska o orientacji zdecydowanie prawicowej – podsumowuje były prezydent.