Podczas rozmowy Szydło została spytana o słynne słowa z konwencji PiS: "nazywam się Szydło, Beata Szydło, czy jeszcze mnie pamiętacie?". - To był żart czy ubrana w kostium żartu złośliwość pod adresem tych, którzy postawili Panią w takiej sytuacji, że po okresie bycia premierem, a obecnie pełnienia funkcji wicepremiera musi Pani przypominać się opinii publicznej? - spytał byłą szefową rządu dziennikarz. Odpowiedź Szydło zaskakuje.
- Bardzo lubię filmy z Jamesem Bondem. Czekam na kolejny, który podobno ma się w tym roku ukazać - wyznała wicepremier i dodała, że jej słowa nawiązywały "do konwencji, która odbyła się w 2015 roku". - Wtedy w ten sposób zaczęłam swoje wystąpienie. Ale chciałam przypomnieć ten czas, żeby nawiązać właśnie do tych projektów, które myśmy wtedy realizowali, przedstawiali. Bo 2015 rok to był początek tych zmian, które na przykład w projektach społecznych nastąpiły bardzo wyraźnie - podkreśliła Beata Szydło.