Nie wolno nam myśleć, że Jego śmierć była niepotrzebna i traktować jej jako pretekstu do nawoływania do wycofania się naszych wojsk z Afganistanu. Nie wolno nam myśleć kategoriami naiwnego pacyfizmu, którego słabość nakazuje chować się do skorupy i widzieć świat wyłącznie przez jej pryzmat.
W Afganistanie Polacy wraz z międzynarodową społecznością starają się wprowadzić demokratyczny ład. We współczesnym świecie to demokratyczne państwa wydają się najlepszym gwarantem pokoju. Pod warunkiem, że w myśl starożytnej zasady "Chcesz pokoju, szykuj się do wojny", są to państwa silne i gotowe zbrojnie bronić wielkiej wartości, jaką jest prawdziwa wolność. Afganistan pod rządami talibów nie będzie miał nic wspólnego z ideami wyznawanymi przez cywilizowany świat.
Kapitan Daniel Ambroziński walczył o te idee. Za nie oddał życie w dalekim Afganistanie. Chwała bohaterowi!