Dlaczego policja w Indiach postępuje w tak stanowczy sposób? Zwyczaje w Indiach sprzyjają wirusowi. Przykład? Co zrobili hindusi, aby podziękować walczącym z koronawirusem lekarzom? Radośnie i tłumnie wylegli na ulice i wiwatowali, uderzając w naczynia. Czyli trzeba było jednak podjąć radykalne środki i zapędzić ludzi do domów. Pięć razów kijem na dłoń, pięć razów na pośladki. To tylko jedna z metod. Są także bardziej wyrafinowane sposoby, na przykład seria karnych przysiadów, wraz z równoczesnym recytowaniem słów samokrytyki: "Jesteśmy wrogami społeczeństwa, bo nie potrafiliśmy usiedzieć w domu". Ponadto często stosuje się także pompki, bardzo popularne jest także nakaz turlania się po betonie.
Hindusi i tak mają nie najgorzej, bo w Indiach państwo wzięło sprawy w swoje ręce. W Rio de Janeiro, w fawelach godzinę policyjną wprowadziły gangi. "Uwaga wszyscy mieszkańcy. Godzina policyjna zaczyna się o 20:00. Chcemy dobra mieszkańców. Jeśli rząd nie działa, musi działać przestępczość zorganizowana"
- tak brzmi komunikat. Co grozi za nieprzestrzeganie godziny policyjnej ? Tego gangi nie doprecyzowały, ale znane są zamiłowania do broni maszynowej, więc konsekwencje łatwo sobie wyobrazić.
Zobacz też: Koronaporadnik Adama Federa : "Co oznacza zakaz wychodzenia z domu"?
A co grozi za łamanie zasad kwarantanny w Rwandzie? Jak donosi BBC, pewien mężczyzna poszedł na ryby i został zjedzony przez krokodyla. Burmistrz prowincji powiedziała, że akurat ten mężczyzna wielokrotnie łamał zakaz wychodzenie z domu. Więc jak się okazuje lepiej jednak nie wychodzić. W Polsce też, mimo że kara to najwyżej trzydzieści tysięcy złotych grzywny.