Były prezydent Słupska od wielu tygodni objeżdża Polskę wzdłuż i wszerz robiąc „burzę mózgów” z sympatykami i działaczami nowo tworzonej formacji. Oficjalny kongres założycielski już na początku lutego 2019 roku. Wtedy też zostanie ogłoszona nazwa ruchu a później rozpocznie się kampania do europarlamentu. Nie tak dawno Robert Biedroń w wywiadzie dla „Super Expressu” ujawnił swój polityczny plan. I zdradził m.in., że prezydencki żyrandol go nie interesuje. - Tylko premier ma realny wpływ na rzeczywistość – deklarował. W rozmowie padły też gorzkie słowa o Grzegorzu Schetynie. - Nie po to tworzę nowy ruch, żeby wchodzić do starej bajki. Nie jesteśmy skazani na Schetynę i Kaczyńskiego - mówił nam Biedroń.
Ale wcześniej były prezydent Słupska rozpocznie marsz do Brukseli. Z kim? Jak nam mówi Biedroń, na listach do PE czołowe miejsce na listach będzie miał jego partner Krzysztof Śmiszek.
- Krzyś będzie jednym z mocnych zawodników do PE – ujawnia nam Biedroń. Jakie szanse ma w wyborach ruch Biedronia? - Narasta duże zmęczenie konfliktem między PiS a PO dlatego sądzę, że Biedroń wraz ze swoją formacją ma ogromne szanse na dostanie się do PE. Choć dwucyfrowego wyniku nie przewiduję dla nich – komentuje nam prof. Kazimierz Kik, politolog.