- To są celowe zabiegi socjotechniczne TVN, które mają na celu wywołać wrażenie u widza, że politycy przedstawieni na grafice rzekomo mają popierać nazizm. I to mimo że ich wypowiedzi wskazują na to, że przecież z nim walczą! Materiał TVN uważam za skandaliczny i jestem nim oburzony! W tej sprawie składamy skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - mówi nam Sebastian Kaleta. A chodzi o wtorkowe wydanie "Faktów" w TVN i pokazanie Ziobry i Jakiego na tle hajlujących osób, które usłyszały już zarzuty propagowania nazizmu podczas imprezy zorganizowanej przez stowarzyszenie Duma i Nowoczesność, co ujawnili dziennikarze TVN w programie "Superwizjer". Z kolei w czwartkowym wydaniu "Faktów" pokazano szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego na tle swastyki, choć minister kilka godzin wcześniej w Sejmie potępiał nazizm. - Zero tolerancji dla jakichkolwiek przejawów propagowania i afirmowania zbrodniczych ustrojów totalitarnych! - przekonywał Brudziński.
- Nie będziemy komentować tej sprawy - powiedziała nam Magdalena Belka z biura prasowego TVN. Tymczasem pokazywanie ministrów na tle hitlerowskich symboli krytykują eksperci. - Lepiej gdyby stacja tego nie pokazywała. Wykorzystywanie nazizmu do bieżącej walki politycznej jest głupie i niepotrzebne. TVN od tygodnia zaczyna każdy news od tematu nazizmu i ja już zrogowaciałem - ocenia w rozmowie z nami prof. Wiesław Godzic (65 l.), medioznawca.
Przypomnijmy, że niedawno KRRiT cofnęła decyzję o nałożeniu na TVN kary prawie 1,5 mln zł za sposób, w jaki TVN 24 relacjonowała blokadę Sejmu zorganizowaną przez opozycję.
Zobacz: Świętowali urodziny Hitlera - zostali zwolnieni z aresztu