Polemika obu panów dotyczyła okładki ostatniego numeru tygodnika ,,Wprost" na której widnieje, ułaskawiony niedawno przez prezydenta Dudę, Mariusz Kamiński. W swoim felietonie dla ,,Gazety Wyborczej" Czuchnowski podsumował ją następująco: - Tak wita czytelników najnowsze „Wprost”, próbując rozbić stawkę wyścigu o to, kto lepiej podliże się nowej władzy. Próba udana - „Do Rzeczy” ma na pierwszej stronie jakieś smęty o reżimowych dziennikarzach; trochę lepiej z „W Sieci” - tam premier Szydło z Jarosławem Kaczyńskim zapowiadają „Misję specjalną, czyli Polskę od nowa”, stojąc w pozach rewolwerowców. „Wprost” przebija wszystkich. Numer otwiera edytorial Tomasza Wróblewskiego, w którym naczelny tygodnika wykpiwa lęki o stan demokracji w Polsce. Dla niego są one „wydumane” (...) Uff... w tekście panów K. i S. jest jeszcze więcej o tym, jak teraz Kamiński i jego mołojcy ruszą w bój, ale nie mogłem już tego doczytać. Strony skleiły się od wazeliny.
Do tej pory wszystko ok? Oczywiście... Na felieton odpowiedział Staniszewski na Twitterze. Pierwszy wpis był również ,,na poziomie" : - Czuchnowski - cyngiel, który winą za taśmy (afera taśmowa - przyp. red.) obciążał PiS, dziś śmie pisać, że wybielamy Kamińskiego. Musi być w złej formie. No i się zaczęło...
Można stwierdzić, że Czuchnowski odpowiedział na post dość grubiańsko, gdyż napisał personalnie: - Jakby to napisać żeby nie obrazić? No nie da się...milcz zatem PiS-owski mineciarzu. (!) Jednak Staniszewski nie pozostał dłużny, i postanowił odpowiedzieć w tym samym tonie i ,,pojechał po całości": - Trzeba być wyjątkową kanalią, by tak wysłuchiwać się władzy jak ty szmaciarzu. Robiłeś PO dobrze z połykiem. I dziękowałeś. (!!!)
Na szczęście obaj panowie zreflektowali się, że dali się ponieść emocjom i po jakimś czasie usunęli swoje wpisy. Jak to jednak bywa, w Internecie nic nie ginie i zapis rozmowy pojawił się w sieci pod postacią zdjęcia:
Sytuację skomentowało dość trafnie na Facebooku dziennikarka Ewa Wanat, która napisała: - Powinna być chyba jakaś godzina policyjna na tym Twitterze, albo chociaż alkomat...
Obu dziennikarzom życzymy na przyszłość powściągnięcie złych emocji... Naprawdę nie przystoi dwóm tak cenionym dziennikarzom zniżać się do takiego poziomu!
Zobacz także: Prezes Trybunału Konstytucyjnego CHAMSKO do dziennikarki WIDEO