Wątek socjalnego programu PiS wyszedł przy okazji opisu życia Cejrowskiego w Arizonie. Jak stwierdził podróżnik: - Władza państwowa jest daleko, podatki są daleko, a nawet daleeeeeeko, wszystko jest na tyle daleko, że rzeczy uciążliwe nie doskwierają, a o pozostałe trzeba się starać samodzielnie, bo nikt tam nie podaje na tacy programów takich jak "500+".
Jak następnie mocno ocenił, ludzie żyjący na południu USA cenią sobie wolność i są bardziej samodzielni. Z tego powodu: - Nie wyciągają ręki po "500+", bo im to się wydaje niegodne. Chłop powinien zapracować na swoje dzieci, a nie brać pomoc od państwa, nawet gdyby miał z tego tytułu trochę mniej żarcia.
Według niego wszelkiego rodzaju pomoce socjalne są "wtórnym niewolnictwem". Jak tłumaczy: - Kiedy pobierasz zasiłek, nie będziesz się buntował przeciwko władzy- nie ugryziesz ręki, która cię karmi. Chcesz więcej i więcej, liżesz więc tę rękę, byle tylko dawała, łasisz się do tej nogi (...) Kiedy więc biały wymyśla głupie programy pomocowe "500+", czarny pobiera zasiłek, ale jednocześnie krytykuje białasów, że powinno być więcej, a nie tylko 500.
Zobacz także: Anja Rubik: Rządy PiS podcięły skrzydła Polsce!