Według radia Cba zajmie się trzema sprawami. Jako pierwszą wymieniają kwestię reprywatyzacji stołecznych nieruchomości (chodzi o działania ratusza od 2010 roku). Drugą sprawą jest analiza oświadczeń majątkowych urzędników na stanowiskach kierowniczych. Ponadto kontrolę wszczęto w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania, gdzie badane jest działanie systemu gospodarowania odpadami.
Reporterzy RMF FM dowiedzieli się, że szefostwo CBA uznała kontrole te za zasadne, ponieważ ustalono, że w Warszawie od wielu lat nie miały miejsca żadne znaczące kontrole.
Najważniejszym zagadnieniem dla kontrolujących jest działanie tzw. dekretu Bieruta, który wprowadzony został 26 października 1945 r. Miał on nazwę "O własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy" i podpisany został przez ówczesnego przewodniczącego Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta. Skutkiem jego wejścia w życie (w listopadzie 1945 r.), było przejęcie wszystkich gruntów w granicach miasta przez gminę m.st. Warszawy, a w 1950 r. przez Skarb Państwa - w związku ze zniesieniem samorządu terytorialnego.
CBA chce skontrolować procedury wydania na jego podstawie decyzji o reprywatyzacjach. Obecnie zabezpieczana jest dokumentacja w Biurze Gospodarki Nieruchomościami. Funkcjonariusze skupiają się głównie na decyzjach podejmowanych w stosunku do dużych kamienic w Śródmieściu. CBA wzięło też pod lupę około 130 osób na kierowniczych stanowiskach. Okazuje się bowiem, że na 130 dyrektorów i zastępców połowa nie ma obowiązku wypełniania oświadczeń, ponieważ nie mają upoważnień pani prezydent do wydawania decyzji administracyjnych.
W internecie szybko skomentowano złośliwie:
Ojejku! #CBA weszło do Warszawskiego Ratusza. Bhawo ja!:-):-):-)
— Grzegorz Mniejszy (@GregMniejszy) 26 kwietnia 2016
Nawiązano też do niedawnej akcji internautów na Twitterze (TUTAJ):
Czytam, że CBA w warszawskim ratuszu.
— Ann (@analizuje) 26 kwietnia 2016
Lubię zapach napalmu o poranku.#GościeHGW
Zobacz także: #GościeHGW hitem Twittera!