Według Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Bohdan Cyhanenko wspólnie z Natalią Wowk miał przygotować zamach na Aleksandra Dugina. To kolejne ustalenia rosyjskich służb, które winę za zamach starają się zrzucić na Ukrainę. Przypomnijmy, że auto, w którym zginęła Daria Dugina, eksplodowało 20 sierpnia na autostradzie w pobliżu Moskwy. W rozmowie z "Super Expressem" były operator GROM "Naval" odnosi się do kontrowersji wokół śmierci Darii Dugin.
Były operator GROM o zamachu na Darię Dugin
- Wielu chętnie podpisze się pod tym zamachem twierdząc: tak, my to zrobiliśmy. Natomiast ci, którzy dokonali tego zamachu będą się tego wypierać. Jak było w sprawie śmierci Darii Duginy to dowiemy się zapewne za dekadę, może dwie. Oczywiście mam tu na myśli kontekst historyczny, bo wiele zamachów, które były przeprowadzone na dyktatorów, polityków nie zostały wyjaśnione. Ciężko jest zatem ustalić, kto zlecił ten zamach(…). Dziennikarze starają się dociekać i wskazywać różne tropy, bo wojna w Ukrainie i wszystko co dzieje się wokół niej jest w tym momencie na tapecie. Tym bardziej, że wiele wskazuje na to, iż wojna będzie jeszcze trwać. Jeśli pytasz, jaka jest moja opinia w tej sprawie to. Pytasz, kto mógł doprowadzić do tego zamachu trzeba popatrzeć dwubiegunowo. Zamachowcem jest ktoś, kto nie zostawia suchej nitki na Europie Zachodniej i Ukrainie. Trzeba także spojrzeć na politykę Rosji i na Rosję. Przecież Cara i Rosję Carską nie obalił nikt inny niż sami Rosjanie(…). Mamy Putina, ale uznano, że jest duży rozłam w Rosji, więc tych kierunków, komu Rosja zagraża i komu nie pasuje córka Dugina i on sam jest bardzo dużo. Myślę, że tylko Aleksander Dugin wie, kto jest jego największym wrogiem a wodą na młyn jest dziś Ukraina, więc on będzie wskazywał i winnych, wskazując na Ukrainę. Uważam, że Putin jest w stanie wyciągnąć każdą kartę, by podgrzać jeszcze bardziej atmosferę i sam zamach nie jest tak tworzony, że można było się pomylić. Putin na pewno wiedział, kto siedział w tym samochodzie - powiedział nam Paweł Mateńczuk.