Obciążyły ich nagrania CBA
Stacja RMF przypomina, że były senator klubu PO Józef Pinior oraz jego asystent Jarosław Wardęga byli oskarżeni i zostali w lutym 2020 r. przez Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście skazani na 1,5 roku więzienia bez zawieszenia za to, że przyjęli łapówki w kwocie co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie korzystnego rozstrzygnięcia sprawy biznesmena Tomasza G. Łapówkę mieli im wręczyć dwaj inni przedsiębiorcy. Oskarżeni twierdzili podczas procesu, że były to pożyczki, a nie łapówki. Obciążyły ich jednak nagrania dokonane w 2015 r. przez CBA.
Najnowszy sondaż. Borys Budka poniżej 5 procent. Koszmar szefa PO
Biznesmeni też trafili za kratki
Prokurator żądał w procesie kary 3,5 roku więzienia bez zawieszenia, ale ostatecznie sąd wymierzył karę 1,5 roku pozbawienia wolności. Sąd w procesie apelacyjnym w marcu utrzymał wyrok sądu I instancji – obaj oskarżenie dostali po 1,5 roku więzienia. Biznesmeni, którzy przekazywali im pieniądze też zostali skazani: na rok i na 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Dziś Sąd Okręgowy we Wrocławiu V Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych zgodził na odbycie przez Józefa Piniora kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. Wcześniej wstrzymano jego odsiadkę na czas rozpatrzenia wniosku o dozór elektroniczny.
Józef Pinior był parlamentarzystą i europosłem a w PRL działał w Solidarności. Jako skarbnik dolnośląskiej Solidarności zasłynął akcją wypłacenia z banku 80 mln zł tuż przez wybuchem stanu wojennego. Pieniądze te pochodziły ze składek związkowych, a później trafiły do rodzin represjonowanych opozycjonistów