Zielona Suwalszczyzna to ukochane miejsce Komorowskich. To tam, z dala od zgiełku mają swoją daczę, w której spędzają każdą wolną chwilę. Okoliczne jeziora były prezydent i jego żona znają zaś jak własną kieszeń. Tym razem wybór padł na słynne Wigry. Komorowscy nad jezioro przyjechali w asyście ochroniarza. Na pomoście szybko zrzucili ubrania i z wielką ulgą – tego dnia bowiem było aż 28 stopni - dali susa do wody. Wytrawną pływaczką okazała się szczególnie była pierwsza dama, która klasyczną żabką przemierzała akwen. Nie ma wątpliwości - wszyscy mieszkańcy dużych miast mogą tylko pozazdrościć Komorowskim!
ZOBACZ TEŻ: Bosak FIGLUJE na PLAŻY, a jego koledzy z Sejmu... Co oni wyprawiają?! [DUŻO ZDJĘĆ]