Leszek Miller

i

Autor: Marcin Smulczynski/Super Express

Felieton

Były premier komentuje: Mroki historii

2023-09-27 5:00

Kilka dni temu kanadyjscy parlamentarzyści owacją na stojąco uhonorowali 98-letniego Jarosława Hunkę. Razem z parlamentarzystami klaskał premier Kanady Trudeau i prezydent Ukrainy Zełenski. Spiker Izby Gmin przedstawił go jako ukraińsko-kanadyjskiego weterana II wojny światowej i podziękował za jego służbę. Rzecz w tym, że Hunka służył w 14. Dywizji Grenadierów SS - Waffen SS Galizien, utworzonej z ukraińskich ochotników, która wsławiła się ludobójstwem tysięcy Polaków i Żydów.

 Wybuchł skandal, spiker Rota wyraził ubolewanie i przeprosił całą społeczność żydowską Kanady. Nigdzie nie znalazłem informacji, że przeprosił również Polaków, mimo że ambasador RP oficjalnie się o to upomniał. Obecności Hunki w parlamencie kanadyjskim nie uważam za skutek głupoty organizatorów. Nie wierzę także w ignorancję prezydenta Zełeńskiego, który z dumą na twarzy oklaskiwał starego wiarusa.

Warto przy tej okazji przypomnieć, jak do tego doszło, że wczorajsi rezuni stali się Kanadyjczykami? Otóż zawdzięczają to naszemu bohaterowi wojennemu – gen. Władysławowi Andersowi, który przeszedł do legendy jako dowódca w Bitwie o Monte Casino. W 1945 roku jeńcy ukraińscy z terenów, do których rościł sobie prawo ZSRR, mieli zostać oddani władzom radzieckim. Także Ukraińcy z Galicji, czyli do wojny obywatele RP. Anders musiał wiedzieć o masowych morderstwach, których dopuścili się oni na Polakach, o ludobójstwie, którego dokonali, a mimo to objął ich polskim obywatelstwem ratując w ten sposób ich tyłki. Dlaczego? Zapewne decydowała polityka. Jeszcze bowiem nie ostygły lufy armat, a świat już szykował się do trzeciej wojny. Wszystko i każdy, kto mógł być użyteczny w walce z Rosją Stalina mógł się przydać, a co dopiero żołnierze z doświadczeniem bojowym, choćby i mordercy. Ale to tylko mój domysł, w każdym razie nie bacząc na tysiące polskich ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci – gen. Anders udzielił ochrony prawnej ich oprawcom. Uznał 8 tysięcy ukraińskich hitlerowców za pełnoprawnych Polaków. Dzięki temu zamiast do łagrów wyjechali na Zachód – w znacznej części do Kanady.

Warto jeszcze wspomnieć, że w pewien sposób uhonorowanie Hunki poprzedziło symboliczne uhonorowanie go w innym miejscu. 5 lat temu, w Monachium, premier Mateusz Morawiecki złożył wieniec na grobie żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej, którzy także mają na koncie współpracę z wojskiem Hitlera. Można więc powiedzieć, że Hunkę i żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej łączy braterstwo broni, które Morawiecki przypieczętował biało-czerwonym wieńcem.

Leszek Miller: "Tusk powinien być premierem"

QUIZ Wiesz, jakie wykształcenie mają polscy politycy? To nie takie oczywiste!

Pytanie 1 z 10
Na początek coś prostego: kim z wykształcenia jest były prezydent Lech Wałęsa?