Widok w TVP Roberta Biedronia nie spodobał się Krzysztofowi Bosakowi. Polityk Ruchu Narodowego oglądał prezydetna Słupska i przypomniał sobie, co kiedyś mówił o nim Biedroń. - Dobrze rozumiem, że pisowskie TVP do krytyki seksizmu zatrudniło czołowego geja - zapytał I dodał: - który gdy byłem młodym chłopakiem to w tabloidach deklarował, że chętnie umyłby mi plecy i który przy wielu okazjach sypał publicznie i niepublicznie jakieś obleśne aluzje? - napisał. Bosakowi jednak coś się pokręciło, bo to nie Biedroń B osakowi chciał myć plecy. Biedroń mówił, że chciałby żeby Bosak mu umył plecy.
O czym mowa? W czasie Manify w 2006 roku Młodzież Wszechpolska wręczała jej uczestnikom kostki mydła, by zmyć "brudne myśli". To wtedy Robert Biedroń powiedział na temat Bosaka: - Ja bym chciał, żeby pan Bosak umył mi plecy.