Wybory 2011: Jacek Majchrowski: Były obawy, że ktoś przyczepi się za Kalatę

2011-08-23 22:13

Kształt list Obywatele do Senatu komentuje współtwórca ruchu Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

"Super Express": - Kandydaci na listach ruchu Obywatele do Senatu to drużyna marzeń?

Jacek Majchrowski: - W znacznej większości tak.

- A co z tą sporą mniejszością?

- Idea ruchu polega na tym, że decyzję o tym, kto znajdzie się na listach w poszczególnych regionach, pozostawiliśmy każdemu z wiodących na danym obszarze prezydentowi miasta. Nie ograniczaliśmy w tej kwestii niczyjej niezależności. Nie jesteśmy grupą ideową, nie mamy więc większych zastrzeżeń do zaproponowanych kandydatów.

- Trudno było o konsensus?

- Oczywiście, nie brakowało dyskusji nad niektórymi z kandydatów.

- Kto budził największe kontrowersje?

- Głupio by było roztrząsać to publicznie. Niemniej wszelkie wątpliwości były szybko rozwiewane przez tych, którzy te kandydatury wysuwali.

- Jak, pana zdaniem, na tle kandydatów, którzy startują z list OdS, wypada była minister Anna Kalata?

- Pani Anna Kalata była jedną z osób, nad którymi dyskutowaliśmy. Pojawiło się pytanie, czy fakt, iż w ostatnim czasie stała się swego rodzaju celebrytką, jest wystarczającym powodem, żeby znalazła się na liście kandydatów.

- I okazało się, że jest?

- Zwyciężył argument, że co prawda występuje na łamach kolorowych czasopism, ale jednocześnie jest dyrektorem bardzo aktywnej Polsko-Indyjskiej Izby Gospodarczej. Przeważyła również bardzo dobra opinia o niej, jako o ministrze pracy i polityki społecznej.

- To dosyć osobliwa opinia na temat jej pracy w ministerstwie, bo ja doskonale pamiętam, że wieszano na niej psy za sposób sprawowania urzędu i jednogłośnie uznawano ją za jedną z najgorszych ministrów III RP.

- Krytyka pod jej adresem była spowodowana objęciem funkcji z ramienia Samoobrony, na której generalnie wieszano psy. Nie zauważono, że nigdy nie była członkiem tej formacji, a została jedynie przez nią rekomendowana.

- Jako minister zasłynęła też barwną wypowiedzią, że bezrobocie spada, gdyż ludzie podejmują pracę...

- Tak? (śmiech)

- Owszem. Taka osoba sprawdzi się w waszym ruchu?

- Zobaczymy.

- Minister Kalata nie zaszkodzi?

- Była dyskusja, czy dziennikarze, za przeproszeniem, przyczepią się do naszego ruchu za Annę Kalatę i będą go oceniali wyłącznie przez pryzmat osoby pani minister. Wygląda na to, że tak się właśnie stało.

- Aby nie ograniczyć się tylko do minister Kalaty - co oprócz szyldu ruchu łączy waszych kandydatów? Ideowo to ludzie od Sasa do lasa.

- Łączy ich to, iż są ludźmi, którzy wiele w życiu zawodowym osiągnęli. Są związani ze swoim regionem przez samorządy terytorialne lub gospodarcze i co najważniejsze, nie są członkami żadnego ugrupowania politycznego.

- Od polityków, którzy swoją twarzą firmowali te czy inne formacje polityczne, jednak nie uciekliście. Jest Tomasz Misiak, Longin Komołowski czy wspomniana już Anna Kalata.

- Zgadza się, jednak obecnie nie są związani z żadną partią polityczną.

- Ta barwność poglądów, które reprezentują wasi kandydaci, nie sprawi, że przy części ustaw o ideologicznym charakterze nastąpi rozłam wśród członków waszego ruchu?

- Przyjęliśmy koncepcję, nieobecną do tej pory w naszym parlamentaryzmie - chcemy pozostawić wolną rękę w sprawach, które nie dotyczą polityki samorządowej. Dyscyplina byłaby jedynie obecna w przypadku ustaw bezpośrednio związanych z samorządem terytorialnym.

JACEK MAJCHROWSKI

Prezydent Krakowa. Lider ruchu Obywatele do Senatu