Wczoraj informowaliśmy, że CBA zatrzymało: byłego ministra sprawiedliwości, w rządzie Marka Belki, Andrzeja K., adwokata ministra i współpracownik z jego kancelarii Piotra K., a także Jerzego K. i Mareka S. - osoby podające się za agentów służb specjalnych. Wszyscy czterej zostali w środę przesłuchani w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach. Jerzy K. i Marek S. złożyli wyjaśnienia, a prokurator zdecydował o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego wynoszącego 10 tys. zł, dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju.
Jeszcze późnym wieczorem w środę trwało natomiast przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości Andrzeja K. i jego współpracownika Piotra K. Obaj usłyszeli zarzuty, ale dopiero w czwartek prokuratura prowadząca sprawę ma przedstawić jakie środki zapobiegawcze zostaną wobec nich zastosowane.
Na stronie katowickiej prokuratury pojawiło się oświadczenie następującej treści: - 18 kwietnia 2018 roku w ramach postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach, na polecenie prokuratora, funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali kolejne 4 osoby. Wśród zatrzymanych jest Andrzej K. – były minister sprawiedliwości w rządzie Marka Belki, Piotr K. - radca prawny jednej z warszawskich kancelarii radcowskich, Jerzy K. i Marek S. - osoby podające się za agentów służb specjalnych. Zgromadzony materiał dowodowy uzasadnił przedstawienie im zarzutów oszustwa (z art. 286 § 1 k.k.), powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych (z art. 230 § 1 k.k.) oraz podawania się za funkcjonariuszy publicznych (z art. 227 k.k.). Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie powoływania się przez członków zorganizowanej grupy przestępczej na wpływy w szeregu instytucjach państwowych i służbach specjalnych oraz podejmowaniu się przez nich pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe lub ich obietnicę.
Zobacz: Dyrektorzy dostali nagrody jak ministrowie! Sprawdź, ile