Cezary Tomczyk zapowiedział, że Koalicja Obywatelska składa wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych. To efekt reportażu "Superwizjera" TVN24 "Kłamstwo vatowskie", który ukazuje, że szara strefa wcale nie została zasypana, a mafie VAT-owskie nadal mają się świetnie. W opisie reportażu czytamy: "w latach 2018-2019 Skarb Państwa, według Ministerstwa Finansów, na oszustwach vatowskich stracił prawie 17 miliardów złotych, a odzyskał zaledwie 150 milionów. To mniej niż jeden procent kwoty. Z kolei Prokuratura Krajowa nie potrafi podać dokładnych danych na temat strat". - To obok kłamstwa smoleńskiego jedno z tych, które miało manipulować Polakami. Kłamstwo trzeba nazwać kłamstwem - napisał na Twitterze Tomczyk.
Po emisji programu szybko zareagował w internecie premier Mateusz Morawiecki. - Autorzy rozmijają się z faktami. Po co to wszystko? Czy wielkie medialne koncerny rozsiewają kłamstwo tylko po to, aby podbić swoją oglądalność? A może to atak za to, że ktoś wreszcie zwrócił uwagę opinii publicznej na to, że wcześniej nie płaciły one należytych danin i podatków do budżetu państwa? Danin i podatków proporcjonalnych do swoich przychodów i dochodów? Niech analitycy pokażą, ile CIT zapłaciła telewizja odpowiedzialna za tak zmanipulowane programy - napisał Morawiecki na swoim Facebooku.
Jego tłumaczenie nie przekonało jednak w żadnym momencie Waldemara Kuczyńskiego. Znany z krytycznego podejścia do Zjednoczonej Prawicy były minister przekształceń własnościowych (w rządzie Tadeusza Mazowieckiego) przejechał się po premierze jak po łysej kobyle. Dodatkowo język, którego użył, bardziej pasowałby do kiepskiego baru, a nie sal parlamentu. - Superwizjer podsumował; przez 5 lat od tzw. mafii VAT-owskich PiS realnie odzyskał może ze 100 milionów. Czyli NIC!! A Morawziecki kilka lat temu krzyczał odzyskaliśmy kilkadziesiąt miliardów. Cóż to za podły, cyniczny, amoralny kłamca. Po prostu rzygać się chce słuchając go - napisał Kuczyński.
Następnie dodał: