Była wicepremier Elżbieta Bieńkowska OBRAŻA Michała Boniego! "To stary beznadziejny dziad"

2015-05-27 17:45

Kto by się spodziewał. Zarówno była wicepremier Elżbieta Bieńkowska (51 l.), jak i szef CBA Paweł Wojtunik (43 l.) nie mają, delikatnie mówiąc, najlepszego zdania o europośle i byłym ministrze administracji i cyfryzacji Michale Bonim (61 l.). Według Bieńkowskiej to "stary dziad, bratający się z babami". Z kolei Wojtunik nazywa go "skurczybykiem".

Boniemu dostało się podczas spotkania Bieńkowskiej i Wojtunika w restauracji Sowa i Przyjaciele, które odbyło się rok temu. Rozmowę potajemnie nagrano, a jej przebieg opublikował tygodnik "Do Rzeczy".

- Spotkałem dziś w Pałacu Prezydenckim Boniego. Boni szczęśliwy, jakby mu ktoś, wiesz, nowe dżinsy kupił. (...) Pytam: i co tam panie Michale? A on: pakuję się do Brukseli. Jemu się nie należało - rozpoczyna rozmowę Wojtunik. (.) - Jemu się nie należało - potwierdza Bieńkowska. - (.) Wytknął mi coś o infoaferze, że on wolałby, żebym ja się nie wypowiadał na ten temat. Że to on uporządkował, a prokuratura i CBA są nieudolne. K.a to skurczybyk - irytuje się Wojtunik. - Beznadziejny gość, beznadziejny (.) Ten gość mnie zawiódł. I tą pracą, i tym brataniem się z babami. Mój Kubuś, szef mojego gabinetu, mówi: ja pani mówię, on teraz tę Hankę (żonę - przyp. red.) zostawi. On teraz będzie miał pieniądze, a jak był ministrem, to ona go rzeczywiście utrzymywała, on mieszkał u niej w mieszkaniu; i on mówi tak: on ją teraz zostawi, bo dziewuchom nie odpuszcza. Ja mówię tak: kto by takiego dziada starego chciał, beznadziejnego... - wypala Bieńkowska.

Co na to Boni? Od ujawnienia nagranej rozmowy milczy jak grób. Wczoraj również nie odbierał od nas telefonu.

 

Zobacz też: Była wicepremier Elżbieta Bieńkowska już nie chce do Sejmu, bo... nic tam nie robi!