Była posłanka miała płacić pieniędzmi fundacji m.in. za prywatne zakupy w sklepach z kosmetykami, księgarniach, sklepach alkoholowych i zoologicznych. Zdaniem prokuratury nabyła też robione na zamówienie meble, żelazko, telewizor, szlifierkę, wiertarkę, zamrażarkę, bilety do teatru, usługi remontowe czy... wizytę u dentysty i przegląd samochodu!
Polityk nie przyznaje się do winy – Ten proces jest próbą ataku na mnie – powiedziała w sądzie była parlamentarzystka.
Ligia K. to była wiceprzewodnicząca rady miasta Warszawy. Była też posłanką Platformy Obywatelskiej w latach 2011-2015.