Barbara Kurdej-Szatan

i

Autor: Akpa Barbara Kurdej-Szatan

Była aniołkiem Korwin-Mikkego, teraz MASAKRUJE Kurdej-Szatan. Chodzi o grubą forsę

2019-08-12 11:33

Ale jej wygarnęła! Ewa Zajączkowska, była działaczka i jedna z ważniejszych twarzy partii KORWiN, capnęła wielką gwiazdę serialu "M jak miłość". Po tych słowach Barbarze Kurdej-Szatan musiało "zrobić się głupio". Zdaniem wielu internautów Zajączkowska, zwana czasem "aniołkiem Korwina", po prostu zmasakrowała aktorkę. Najważniejsze jest jednak to, że chodzi o naprawdę gruba forsę.

Przed kilkoma tygodniami Barbara Kurdej-Szatan rozstała się z TVP.  Atmosfera towarzysząca zakończeniu współpracy daleka jest od idealnej. Aktorka sugeruje, że w grę weszła polityka. - Popierałam różne marsze protestacyjne, co było sprzeczne z polityką władz stacji, a jednocześnie uwielbiałam programy, które prowadziłam - tłumaczyła w magazynie "Party". - Nie potrafiłabym np. nie wspierać praw kobiet czy środowisk LGBT. Przecież wielu moich znajomych artystów, normalnych, bardzo dobrych, uczciwych ludzi, to geje czy lesbijki - dodała. Największe emocje wzbudziły jednak inne słowa Kurdej-Szatan wypowiedziane podczas tego wywiadu. Gwiazda "M jak miłość" wprost została zapytana o to, czy żałuje tego, że rozstała się z TVP. - Nie żałuję. Przynajmniej mogę sobie spojrzeć w twarz - odparła stanowczo.

Gdzie leży Grabina, kultowa miejscowość z "M jak miłość"? [MAPA]

Zajączkowska skorzystała z okazji i postanowiła zaatakować Kurdej-Szatan. "Może, aby móc bardziej sobie spojrzeć w twarz, trzeba oddać zarobione pieniążki?" - spytała, ku uciesze wielu użytkowników Twittera. "W sedno", "Trzy lata pracy za PiS i teraz może spojrzeć w twarz" - komentowali.

ZOBACZ TAKŻE: Jędraszewski i Rydzyk mogą się WKURZYĆ! Szokujące informacje o Mariuszu Kamińskim