Marcin Kędryna pracował w Kancelarii Prezydenta od 2015 roku, najpierw w gabinecie prezydenta, a potem był dyrektorem biura prasowego Kancelarii Prezydenta. Jak informował w grudniu 2020 roku, wraz z końcem roku postanowił odejść z pracy, choć o przyczynach tej decyzji mówić nie chciał. - Pracowałem tam dość długo, w życiu w jednym miejscu tyle nie pracowałem – przyznał w mediach. Obowiązkami Kędryny zajął się Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. Tymczasem po wielu tygodniach Marcin Kędryna ujawnił, co się z nim dzieje. Okazuje się, że od trzech tygodni toczy bój z koronawirusem. „Wczoraj minęły trzy tygodnie od dnia, kiedy się zaraziłem. Plan jest taki, że ze szpitala wyjdę za tydzień.Zacząłem spacery po pokoju. Na Wysoki Zamek we Lwowie. Dziś spacerowałem godzinę. Jakoś mi nawet szło. Ale w tym tempie, na Zamek bym raczej nie doszedł. Choć – szczerze mówiąc – nie mam pojęcia jak to daleko.Moja lekarz prowadząca jest z Iwano-Frankiwska. Zdecydowanie za młoda na to, żeby być ze Stanisławowa. Mówi, że jak wyzdrowieję, to się muszę koniecznie wybrać do Lwowa. Jest to jakiś plan. Lwów przed pięćdziesiątką.(...) Cały dzień zasadniczo świeciło słońce. Nagle przyszła chmura, która tak właściwie słońca wcale nie zasłoniła, ale zaczął z niej sypać śnieg. Tylko przez chwilę. Cóż. Mamy marzec” - napisał na swoim blogu Marcin Kędryna.
Był najbliżej Dudy, teraz ujawnił wstrząsającą sprawę. Wielki dramat
2021-03-05
19:10
Z końcem 2020 roku Marcin Kędryna, bardzo bliski współpracownik Andrzeja Dudy, zakończył pracę w Kancelarii Prezydenta. Teraz przerwał milczenie i przekazał smutne wieści. Okazuje się, że Marcin Kędryna przebywa w szpitalu, gdzie dochodzi do siebie po walce z koronawirusem.
Super Raport 05.03 (Goście: Włodzimierz Cimoszewicz - były premier oraz prof. Antoni Dudek - historyk), Sedno Sprawy: Janusz Korwin-Mikke