Podczas konferencji w Cigacicach Grzegorz Witkowski mówił, że Odra “została zatruta przez jakiegoś bandytę”. Wiceminister infrastruktury zapowiedział, że sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Wskazał również, że konsekwencje zostaną wyciągnięte niezależnie od tego, czy za sprawą stoi samorząd, przedsiębiorstwo państwowe, czy prywatna firma.
Witkowski przypomina sprawę oczyszczalni Czajki. Wściekli mieszkańcy: “co to ma do rzeczy?”
W trakcie swojego wystąpienia Witkowski postanowił również przypomnieć o problemie z oczyszczalnią ścieków Czajka w Warszawie, które wystąpiły cztery lata temu i o zanieczyszczeniu Wisły w Gdańsku sprzed dwóch lat. - Prosili nas, żeby ich nie karać. Niestety spełniliśmy tę prośbę. Rozzuchwaliliśmy samorządy - stwierdził.
Wypowiedź polityka rozwścieczyła obecnych na konferencji lokalnych mieszkańców. - “Co to ma do rzeczy?", "o czym pan mówi?", "od dwóch tygodni ta ławica martwych ryb płynie!", "co zrobił rząd przez dwa tygodnie, na wczasy pojechał?" - krzyczeli zebrani.
Rządzący czekają na wyniki badań ws. zakażenia Odry. “Dwa tygodnie za późno!”
Podczas konferencji głos zabrał również wiceminister środowiska Jacek Ozdoba. Poinformował, że rządzący czekają obecnie na wyniki. - Musimy mieć potwierdzony skład wody pod względem chemicznym - stwierdził.
- Dwa tygodnie za późno! Niech nie mówi pan komunałów i bredni! - odpowiedział Ozdobie jeden z mieszkańców.
ZOBACZ TAKŻE: Rtęć wykryta w Odrze! Szokujące doniesienia niemieckich służb sanitarnych
Zakażenie Odry. Prezes Wód Polskich mówi o katastrofie ekologicznej. To zmiana narracji
Obecny na spotkaniu prezes Wód Polskich Przemysław Daca podkreślił z kolei, że “doszło do bardzo poważnej katastrofy ekologicznej”. Wskazał również, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z “trucizną”.
Z Odry wybrano już co najmniej 10 ton martwych ryb, a straty szacuje się na kilkanaście milionów złotych.
- To pokazuje, że mamy do czynienia z gigantyczną i bulwersującą katastrofą ekologiczną (...). Rozumiem i podzielam państwa wzburzenie - powiedział Daca w kierunku zgromadzonych mieszkańców.
Jak zauważają dziennikarze, słowa Dacy stoją w kontrze do poprzedniej narracji. Zaledwie dzień wcześniej (środa 10 sierpnia) zastępca głównego inspektora ochrony środowiska Magda Goc, a także sam Przemysław Daca zalecali niepopadanie w panikę i informowali, że “nie należy mówić o totalnej katastrofie ekologicznej, bo nie widzimy jakiegoś masowego obumierania wszystkich gatunków".
Konferencja ws. zanieczyszczenia Odry. Politycy nie chcieli odpowiadać na pytania
Politycy poinformowali, że nie będą odpowiadać na pytania zebranych, tłumacząc się udziałem w posiedzeniu zespołu kryzysowego. W odpowiedzi mieszkańcy zaczęli krzyczeć: “Tchórze! Tchórze!”.
ZOBACZ TAKŻE: Martwe ryby w Odrze. Premier zapowiada surowe ukaranie winnych