Bunt w Kościele! Część duchownych ma już dość kardynała Stanisława Dziwisza. Miarka się przebrała. Przyjaciel Jana Pawła II w "Faktach po faktach" mówił m.in. o pedofili w Kościele. Jego wystąpienie do szewskiej pasji doprowadziło m.in księdza Krzysztofa Mądela. - Dziwisz tak bardzo kocha Kościół, dzieci krzywdzone i duchowieństwo krzywdzące, że skrzętnie i dwukrotnie zapewnił Kraśkę, że filmu Sekielskich nie widział. Większa miłość mogłaby polegać chyba tylko na tym, że istnieniu pedofilów dowiedziałby się dopiero w przyszłym roku - denerwował się duchowny, który swego czasu wyznał, że sam był przed latu molestowany przez księdza. - Dziwiszowi udało się stworzyć wrażenie, że otoczenie papieża Wojtyły to były duże dzieci, wzorowo deklamujące, że były, są i będą wzorowe, zwłaszcza, gdy słyszą o gwałceniu dzieci, samobójstwach ofiar i latach bezkarności księży-drapieżców, wożących walizki dolarów do Watykanu - pisał na Twitterze ks. Mądel.
CZYTAJ TAKŻE: Sanepid BOI SIĘ zadzwonić do Kaczyńskiego?! O co chodzi? Mnożą się DZIWNE TEORIE
Na Dziwiszu suchej nitki nie zostawił też ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski. - Obejrzałem wywiad w całości. Jestem zażenowany ciągłym "nie pamiętam", "nie słyszałem". Co dziwniejsze, kard. Dziwisz sam prosił o wywiad, zapraszając red. Kraśko do siebie - zwrócił uwagę kapłan.
Swoje do pieca dołożył także związany z Kościołem silniej niż niejeden kapłan publicysta katolicki Tomasz Terlikowski. - Smutny, bardzo smutny wywiad kard. Dziwisza dla TVN24. - Nie wiem, nie wiedziałem, to nie moje kompetencje - tak go można podsumować. I wiele słów o sumieniu kapłana i biskupa. Kompletny brak zrozumienia własnej odpowiedzialności maskowany religijną mową trawą - ocenił bez ogródek.
ZOBACZ TAKŻE: Premier został DZIADKIEM! Morawiecki podekscytowany: "Tak wygląda SZCZĘŚCIE" [FOTO]