Słynne hasło Kowalskiego „weto albo śmierć” było aktem sprzeciwu wobec strategii polskiego rządu w sprawie negocjacji premiera z Unią Europejską. Ponadto krytycznie ocenił on przyjęty przez rząd dokument ws. polityki energetyki państwa. Kowalski podpadł m.in. właśnie tym rządowi i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, przez co pod koniec lutego stracił swoje stanowisko w resorcie Jacka Sasina. - Nie jest dla nikogo tajemnicą, że jest duża różnica poglądów pomiędzy większością rządu a tym, co głosił pan minister Kowalski. Szczególnie w tym resorcie (...) dwugłos wychodzący z ministerstwa, bardzo poważny rozdźwięk pomiędzy wypowiedziami kierownictwa resortu, nie jest czymś dobrym - tłumaczył wicepremier w RMF FM. Samo odwołanie Kowalskiego miało jednak sprawić, że przyszłość Zjednoczonej Prawicy stanęła pod znakiem zapytania.
Odwołanie przez PiS Kowalskiego, wybitnie wbrew stanowisku Solidarnej Polski, poruszyło Polaków? To postanowił zbadać portal rp.pl, który za pośrednictwem pracowni SW Research zapytał o to uczestników badania. Uzyskane wyniki sondażu mogą naprawdę mocno zaboleć byłego wiceministra. Jedynie 11,2 proc. respondentów decyzję o jego odwołaniu uznało za niesłuszną. Zupełnie innego zdania było natomiast 34,2 proc. badanych, którzy pozytywnie odnieśli się do tej zmiany w resorcie Jacka Sasina. Prawdziwy cios w serce Janusza Kowalskiego może stanowić jednak przede wszystkim informacja, że aż 54,6 proc. Polaków nie miało jednoznacznej opinii w tej kwestii. W przypadku polityka budującego swój wizerunek na dużej wyrazistości i kategorycznych poglądach to prawdziwa katastrofa!
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 23.02-24.02.2021 r.