Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej kobiet na pierwszych miejscach na listach wyborczych mają Koalicja Obywatelska i Lewica. Oba komitety na jedynkach wystawiły po 14 kobiet, co stanowi 34 proc. wszystkich pierwszych miejsca na listach. Inaczej licząc, panowie mają niemal dwa razy więcej jedynek niż panie! W PiS i w PSL dla kobiet jest jeszcze gorzej. Pierwsze miejsca na listach partii rządzącej przypadły tylko ośmiu paniom (20 proc. wszystkich jedynek), na listach ludowców - siedmiu (17 proc.). To i tak sporo w porównaniu do Konfederacji, gdzie tylko dwie kobiety dostały jedynki (5 proc.).
CZYTAJ TEŻ: Koleżanki będą zazdrościć Szydło! Jedzie z Kaczyńskim w szczególne miejsce
Biorąc pod uwagę układających listy szefów partii, wygląda na to, że poczekamy jeszcze na kolejną Ewę Kopacz czy Beatę Szydło. Być może przebije się Małgorzata Kidawa-Błońska, która w przypadku zwycięstwa Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych 2019 ma zostać szefową rządu.
Polecany artykuł: