Jak mocno oceniał Brudziński: - Donald Tusk, który w mojej opinii, w mojej ocenie, a szczególnie po tych słowach w odniesieniu do premier polskiego rządu, jest takim niemieckim popychlem, zareagował tak nerwowo i alergicznie na te słowa być może dlatego, że pani premier w swoim wystąpieniu odwołała się do tego, kto to piekło na ziemi zgotował. Nazywając zbrodniarzy wprost - niemieckimi nazistami, nie jakimś ponadnarodowym towarzystwem. Tylko mówiąc wprost, że to Niemcy.
Dlaczego moim zdaniem Tusk to niemieckie "popychle" ? Dlatego,że jego furię wywołują takie właśnie słowa. https://t.co/uYvpZIQnJ7
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 18 czerwca 2017
Wicemarszałek słowa Tuska uznał za atak na polską premier, mówiąc: - Człowiek, który w latach 80. pisał, że polskość to nienormalność, człowiek, który stojąc na czele Rady Europejskiej powinien być ponad sporem wewnętrznym w Polsce (...), w sposób wyjątkowo paskudny atakuje polską panią premier. Zaznaczył przy tym, że są takie granice, których nie należy przekraczać, a tymczasem: - Właśnie tą wypowiedzią Donald Tusk stracił okazję, żeby siedzieć cicho.
Zobacz także: Nagła dymisja w BOR. Były kierowca Lecha Kaczyńskiego odchodzi