Donald Tusk przyzwyczaił swoich sympatyków do tego, że w mediach społecznościowych pokazuje zazwyczaj zdjęcia,a których wygląda bardzo korzystnie. Zwykle pozuje na nich uśmiechnięty, wesoły, zadbany. Ku zaskoczeniu wielu osób, na opublikowanym niedawno kilka dni temu zdjęciu ze spotkania z Carlo Angrisanem (szef frakcji EDS) było jednak inne. Zwykle uśmiechnięty, elegancko ogolony i uczesany, zaprezentował się na nim inaczej. Poszarzały, z oznakami zmęczenia, z zarostem i rozwichrzonymi włosami.
W nieładny sposób skomentował to wówczas m.in. publicysta Rafał A. Ziemkiewicz:
W środowe popołudnie Tusk nie zamieścił jednak żadnego zdjęcia, a pompatyczny, pełen optymizmu i wiary w pokonanie Andrzeja Dudy wpis. Jak napisał o wyborach prezydenckich, które odbędą się 28 czerwca, nawiązując do tych parlamentarnych z czerwca 1989 roku: - Zbierzemy. Zagłosujemy. Wygramy. Tak jak wtedy. #4czerwca.
Zobacz także: Znany projektant ZJECHAŁ Tuska jak łysą kobyłę. Porównał go do…
Na wpis zareagował bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, Joachim Brudziński. Pomijając szyderczo-ironiczne określenie "KrulUE", zarzucił on Tuskowi... brak dbałości o higienę! - Może #KrulUE zanim zbierze i zagłosuje to najpierw się wykąpie i ogoli? - napisał.
Wpis niespecjalnie spodobał się internautom śledzącym wpisy Brudzińskiego. Jeden z nich zapytał, "czy Pan wystartował w jakimś konkursie na najbardziej żenujący twitt z p. Mazurek?", zaś inny dodawał, że "człowiek z chlewa wyjdzie, ale chlew z człowieka nigdy, c’nie Jojo?". Pani Izabela natomiast skonstatowała, że "właśnie dlatego nigdy NIE zagłosuję na Andrzeja Dudę, bo jest politycznie związany z takimi ludźmi jak Pan i PiS!"