- Prezydent Karol Nawrocki złożył oficjalną wizytę na Łotwie, lecz uwagę mediów przykuł zaskakujący incydent.
- Zdjęcie zabłoconej limuzyny, która miała odebrać prezydenta z lotniska, wywołało burzę w internecie i falę krytyki.
- MSZ wyjaśnia zasady protokołu dyplomatycznego i wskazuje, kto odpowiadał za transport.
- Sprawdź, jaki był prawdziwy cel wizyty prezydenta na Łotwie i dlaczego incydent z limuzyną stał się tak głośny.
Zdjęcie, które wywołało burzę – co dokładnie się stało?
Prezydent Karol Nawrocki wraz z delegacją udał się z oficjalną wizytą na Łotwę. Jednak to nie oficjalna agenda spotkań, a logistyczny detal zdominował medialne doniesienia. Tuż po wylądowaniu prezydenckiego samolotu w Rydze, na głowę państwa czekała limuzyna, której stan czystości pozostawiał wiele do życzenia. Zdjęcie pojazdu, wyraźnie zabrudzonego błotem, zostało opublikowane na platformie społecznościowej X (dawniej Twitter) i w błyskawicznym tempie obiegło sieć.
Polacy ocenili nową Pierwszą Damę! Wyniki zaskakują, sondaż nie pozostawia złudzeń
Fotografia przedstawiała samochód stojący na płycie lotniska, gotowy do przyjęcia polskiej delegacji. Szybko pojawiły się głosy, że za taki stan rzeczy odpowiedzialna jest ambasada RP w Rydze, która rzekomo nie zadbała o godne warunki transportu dla prezydenta. Internauci sugerowali, że nawet jeśli auto zostało podstawione w ostatniej chwili, obowiązkiem placówki było zapewnienie jego nienagannego wyglądu, choćby poprzez szybką wizytę na myjni.
Fala krytyki w sieci i głos polityków opozycji
Wpis ze zdjęciem brudnej limuzyny w ciągu zaledwie kilku godzin osiągnął ponad 700 tysięcy wyświetleń, stając się viralem. Pod postem zaroiło się od krytycznych komentarzy, w których użytkownicy wyrażali oburzenie, określając sytuację jako „kompromitację”, „wstyd” i „brak szacunku dla urzędu prezydenta”.
Do dyskusji włączyli się również politycy. Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Szymon Szynkowski vel Sęk, w ostrych słowach skomentował sprawę, łącząc ją z brakiem aktywności polskiej ambasady w mediach społecznościowych w kontekście wizyty. „Polska ambasada w Rydze nie odnotowuje w mediach społecznościowych wizyty Prezydenta RP, a po niego samego wysyła brudne auto...” – napisał na swoim profilu, sugerując zaniedbanie ze strony podległych MSZ służb.
MSZ odpowiada na zarzuty. Kto odpowiada za transport prezydenta?
Wobec narastającej krytyki Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło wydać oficjalne oświadczenie. Rzecznik resortu, Maciej Wewiór, w sposób rzeczowy odniósł się do zarzutów, tłumacząc zasady rządzące organizacją wizyt międzynarodowych.
„Kolejna »sensacja«, która nie wytrzymuje zderzenia z faktami. Transport zapewnia państwo goszczące. Zdjęcie jest z wczorajszego wieczora. Na Łotwie cały czas pada, a na lotnisku w Rydze nie ma myjni...” – napisał rzecznik MSZ.
W dalszej części wpisu Wewiór podkreślił, że polska placówka dyplomatyczna ma wpływ na merytoryczny przebieg wizyty, a nie na logistykę zapewnianą przez stronę łotewską. Wyraził przy tym nadzieję, że „pan prezydent Karol Nawrocki jest zadowolony z przebiegu swojej wizyty, bo na to ambasada Polski na Łotwie ma wpływ”.
Krótki, ironiczny komentarz do sprawy dodał również szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski. „Wraża robota MSZ zdemaskowana” – napisał, kpiąc z teorii o celowym zaniedbaniu ze strony jego resortu.
Zasady protokołu dyplomatycznego w praktyce
Wyjaśnienia rzecznika MSZ rzucają światło na kluczową kwestię, często nieznaną opinii publicznej. Zgodnie z międzynarodowym protokołem dyplomatycznym, podczas oficjalnych wizyt międzypaństwowych za większość kwestii logistycznych, w tym za:
- Transport delegacji z lotniska i pomiędzy miejscami spotkań,
- Zakwaterowanie,
- Ochronę na terenie kraju goszczącego,
Oznacza to, że samochód dla prezydenta Nawrockiego został zapewniony i przygotowany przez łotewskie służby państwowe. Rola ambasady sprowadza się do koordynacji programu wizyty i wsparcia merytorycznego.
Jaki był prawdziwy cel wizyty prezydenta na Łotwie?
Choć dyskusję zdominowała kwestia limuzyny, oficjalny cel wizyty prezydenta Karola Nawrockiego miał charakter strategiczny i dotyczył bezpieczeństwa w regionie. Polski przywódca odwiedził bazę wojskową w Ādaži, gdzie spotkał się z żołnierzami Polskiego Kontyngentu Wojskowego, stacjonującego na Łotwie w ramach wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO (eFP).
Zwracając się do żołnierzy, prezydent podkreślił ich kluczową rolę w budowaniu wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. — Wy, drodzy żołnierze, opowiadacie Polskę światu, mówicie, kim w istocie jesteśmy jako narodowa wspólnota, jakie wartości są dla nas ważne. Jesteście ambasadorami Polski i polskości na ziemiach, na których służycie — powiedział Karol Nawrocki.
Prezydent wyraził dumę ze służby Polaków, oceniając, że ich obecność jest dowodem na to, że Polska poważnie traktuje swoje zobowiązania sojusznicze. Wizyta miała na celu podniesienie morale żołnierzy i podkreślenie strategicznego partnerstwa polsko-łotewskiego w obliczu wyzwań geopolitycznych.
Poniżej galeria zdjęć: Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Mińsku Mazowieckim