Bronisław Komorowski w politycznym podsumowaniu tygodnia [DUDEK O POLITYCE]

Witamy w naszej relacji na żywo! Program rozpocznie się już o 18:00

Antoni Dudek przypomniał początki obecnej sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, które sięgają czasów, gdy premierem był Jarosław Kaczyński, a ministrem rolnictwa Andrzej Lepper. W tak zwanej aferze gruntowej udział brało nowoutworzone CBA, które chciało nakłonić Leppera do „odrolnienia” działki na Mazurach w zamian za łapówkę, reszta wydarzeń jest niejasna. Ostatecznie Kamiński i Wąsik zostali oskarżeni o nadużycie uprawnień, a finał tej sprawy oglądamy dziś.

- Wygląda na to, że jednak pan prezydent troszkę się przestraszył, bo gdyby był konsekwentny o trzymałby się linii tej swojej pierwszej wypowiedzi, to powinien być stać na stanowisku, że jego pierwsze ułaskawienie z 2015 jest obowiązujące i rząd, działając bezprawnie, więzi panów Kamińskiego i Wąsika – skwitował Antoni Dudek.

Antoni Dudek przywołał także temat ustawy budżetowej, o której mówi się, że może doprowadzić do wcześniejszych wyborów. Jak opisał w swojej książce „Historia polityczna Polski 1989-2023” podobna sytuacja miała miejsce w 1995 roku, gdy prezydentem był Lech Wałęsa.

Innym ważnym tematem minionego tygodnia była demonstracja PiS-u w obronie wolnych mediów i demokracji. Antoni Dudek szczególną uwagę poświęcił przemówieniu Mateusza Morawieckiego.

- Powiedzmy sobie jasno: prezes Kaczyński w słabnie i zaczyna się w PiS walka o sukcesję po nim. Mateusz Morawiecki jako pierwszy ustawił się w kolejce. Nie wykluczył także swojego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich – zwrócił uwagę politolog.

Szerokim echem odbiły się także zeznania byłego wicepremiera Jarosława Gowina ws. wyborów kopertowych. Jak mówił na komisji śledczej, to Adam Bielan miał być pomysłodawcą tej procedury, o której mówił już pod koniec marca 2020 roku, a Jarosław Kaczyński miał się przychylić do tej propozycji.

- Myślę, że te komisje śledcze mają szansę na przebicie się do opinii publicznej, jeśli jednocześnie nic nie dzieje się ekscytującego – mówił Bronisław Komorowski, który uważa, że praca sejmowych komisji śledczych może sporo wnieść w omawiane sprawy. – Zmienia się sytuacja nie tylko w samej prokuraturze, ale wokół prokuratury.

- Prokuratura często nie działała na zapotrzebowanie władzy. Dziś są tam różne mechanizmy i dążenia samych prokuratorów – mówił Bronisław Komorowski.

- Taka podwójna rzeczywistość w wymiarze sprawiedliwości jest czymś nieprawdopodobnie niepokojącym. To trzeba pamiętać jako efekt pseudoreform wprowadzanych przez koalicję ówcześnie rządzących. Na szczęście nie mamy dualizmu prawnego  – mówił Bronisław Komorowski.

- Brakuje tutaj konsekwencji. Jednego pan prezydent mówi, ze jest niezłomny, a drugiego dnia się publicznie łamie – mówił Bronisław Komorowski o ponownym ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika.

- To może uspokoić emocje, a prezydent powinien do tego dążyć – mówił Bronisław Komorowski, oceniając ułaskawienie.

- Ja bym tych panów nie ułaskawiał i nigdy nie ułaskawiłem żadnego swojego kolegi partyjnego. To mi się w głowie nie mieści – mówił Bronisław Komorowski, oceniając ułaskawienie.

- To dowód na skróconą ławkę kadrowych możliwości PiS  – mówił Bronisław Komorowski o ewentualnym starcie Morawieckiego w wyborach prezydenckich.

- Nie sądzę, żeby pan Morawiecki potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania, w jakim kierunku powinno iść PiS – mówił Bronisław Komorowski.

- Traktuję to jako zapowiedź kolejnej porażki jeśli wystawi kandydaturę Mateusza Morawieckiego na prezydenta – mówił Bronisław Komorowski.

A co z kandydatami na prezydenta ze strony obecnego rządu?

- Dodałbym osobę, o której dziś się nie mówi, czyli Władysław Kosiniak-Kamysz, który w moim przekonaniu spełniał wszystkie kryteria, by być przygotowanym do tej drogi – mówił Bronisław Komorowski.

- Prawdopodobny jest scenariusz, w sumie najbardziej pozytywny, że do drugiej tury wyborów prezydenckich wejdzie pan Rafał Trzaskowski i pan Szymon Hołownia  – mówił Bronisław Komorowski. – Jeśli ich kontrkandydatem będzie pan Bosak, pan Biedroń i pan Morawiecki, no to jest posprzątane na dzień dobry – dodał.

- Wierzę, że koalicja się umówi, że ten kandydat, który wejdzie do drugiej tury, będzie miał poparcie – mówił Bronisław Komorowski.

Kolejne pytanie dotyczy mandatów Kamińskiego i Wąsika oraz czy PiS może sparaliżować prace Sejmu.

- Wyjście z więzienia pana Kamińskiego i Wąsika nie rozwiąże wszystkich problemów – mówił Bronisław Komorowski.

- Silne dążenie, aby zrobić z nich już nie więźniów, a męczenników politycznych, będzie powodowało, że różne elementy obstrukcji w Sejmie będą rozwijane – mówił Bronisław Komorowski.

- PiS trochę się boi opinii awanturnika. Chciałby budować legendę, tak jak budował legendę katastrofy smoleńskiej, tak teraz chciałby budować legendę niewinnych, skrzywdzonych ofiar. Jeżeli pójdzie w awanturnictwo, raczej przekreśli swoje rachuby – mówił Bronisław Komorowski.

To już koniec programu. Dziękujemy i zapraszamy na kolejny odcinek wyjątkowo za dwa tygodnie.