Kampania wyborcza nabiera rumieńców. Ostatnie dni przyniosły informacje o kilku głośnych nazwiskach polityków, którzy zawalczą o poselskie mandaty z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Wśród nich jest budzący skrajne emocje Roman Giertych. Dawny prawicowiec, a dzisiaj zagorzały wróg PiS zmierzy się z Jarosławem Kaczyńskim w Kielcach. - Robię to specjalnie dla Ciebie - zwrócił się do prezesa PiS Donald Tusk, nie kryjąc, że liczy na ostre stracie dwóch zagorzałych wrogów.
"Roman Giertych może zaszkodzić Kaczyńskiemu"
- Znając cięty język i inteligencję Giertycha, to będzie wyjątkowy spektakl - mówi Komorowski. - Giertych jest samotnym jeźdźcem, który nie wiem, czy przysporzy Platformie głosów, ale na pewno może zaszkodzić Jarosławowi Kaczyńskiemu. I na to liczy Tusk - dodaje były prezydent. Nie ma też wątpliwości, że jego start to też kwestia wywiązania się ze zobowiązań towarzyskiej natury, ale jak mówi dobry ruch. - Trudno mówić, że zachowuje się otwartość polityczną, a jednocześnie wybitnych ludzi się nie wpuszcza na listy. Szkoda, że podobnej zasady nie zastosowano wobec Jarosława Gowina - nie kryje żalu były prezydent. - Roman Giertych nie jest bohaterem mojej bajki ideowej, ale jeżeli się przymykało oczy na grzechy z przeszłości ludzi o orientacji lewicowej, to byłoby przedziwne, gdyby podobnej zasady nie stosować wobec ludzi z prawicy - przekonuje.
Czy Giertych będzie stosował brudną grę? - W stosunku do PiS-u trudno sobie wyobrazić brudną grę, bo trudno brudzić coś, co jest brudne - kwituje Komorowski.
"Kołodziejczak pomoże Platformie"
Jeśli chodzi o lidera Agrounii Komorowski nie ma wątpliwości, że PO może na tym sojuszu więcej zyskać niż stracić. - Kołodziejczak jest typem rolnika-watażki, a to doda dynamiki wizerunkowi Platformy. Krzykacze często wygrywają wybory - przekonuje.
"Wołoszański? Za tym stoi kalkulacja"
Co Komorowski - były opozycjonista - sądzi o Wołoszańskim, któremu zarzuca się agenturalną przeszłość? - Czy jego przeszłość jest gorsza od przeszłości prokuratora stanu wojennego Piotrowicza z PiS? - pyta retorycznie. - Uważam, że upływ czasu wiele kwestii przekreśla, a stoi za tym kalkulacja. W Piotrkowie stanie naprzeciw Macierewicza. Daj Panie Boże, żeby było tylko ciekawie, a nie strasznie - dodaje.