Bronisław Komorowski ma koronawirusa, to informacja, która pojawiła się tydzień temu. Wtedy były prezydent w rozmowie z "Super Expressem" wyjaśniał, że od początku okrutnej pandemii koronawirusa w Polsce, siedzi w Budzie Ruskiej. Jak tłumaczył, zdawało mu się, że na spokojnej wsi jest bardziej bezpieczny, ale jak wiadomo, w takich sytuacjach "nie zna się dnia, ani godziny". Zalecał też wszystkim, by się pilnowali. Komorowski mówił także wtedy" - Nie najgorzej przechodzę koronawirusa, jak na razie nie jest to gwałtowny przebieg. Jednak najwyraźniej obecnie sytuacja wygląda inaczej. Jak donosi "Fakt" Komorowski kilka dni temu trafił do szpitala w Sejnach, ale podjęto właśnie decyzję, by przetransportować go do Warszawy. Co się stało?
W biurze byłego prezydenta dziennikarze "Faktu" usłyszeli: - Pan prezydent jest w stabilnym stanie. Jego zdrowie nie zagraża niebezpieczeństw. Jest transportowany do stołecznego szpitala, ponieważ tam będzie mieć zapewnioną jak najlepszą opiekę.
Komorowski będzie leczony w szpitalu w Warszawie
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia w rozmowie z "Super Expressem" poinformował, że prezydent Bronisław Komorowski będzie leczony w Warszawie w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym. Wiadomo, że ordynatorem w tym szpitalu jest prof. Andrzej Horban, doradca premiera ds. epidemii koronawirusa.
Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia śle Bronisławowi Komorowskiemu jego przyjaciel, prof. Tomasz Nałęcz. - Świetnie wiem, bo utrzymuję kontakt z prezydentem, że przechodzi on zakażenie koronawirusem. Życzę mu, jak wszyscy jego przyjaciele, skutecznych zmagań z tą zarazą. Wiem, że nie takim zagrożeniom Bronisław Komorowski stawiał czoła w swoim życiu. I wierzę, że i z tej przygody wyjdzie obronną ręką. Życzę prezydentowi zdrowia i żeby wszystko się dobrze skończyło - powiedział "Super Expressowi" Tomasz Nałęcz.