TV
Pogoda
Wideo
Grzegorz Braun przekracza kolejne granice. W momencie, kiedy Ukraińcy są bestialsko mordowani przez rosyjskie wojska, a poruszeni Polacy robią wszystko, aby pomóc sąsiadom zza wschodniej granicy poseł Konfederacji stworzył skandaliczną inicjatywę „Stop ukrainizacji Polski”. Jak zauważa Wprost, jest to bardzo na rękę białoruskiemu reżimowi, który sprzyja okrucieństwu Putina.
„Stop ukrainizacji Polski”. Skandaliczna inicjatywa Grzegorza Brauna w białoruskiej TV
– Ludzie przychodzą do sklepu i myślą: „Gdzie my jesteśmy? Już w Polsce?”. Co to jest? Polska okupacja ekonomiczna, czy co? – powiedział prowadzący białoruskiego programu, odnosząc się do zdjęć w obwodach tarnopolskim i lwowskim z cenami w złotych i hrywnach. Fragment programu zamieściła telewizja Biełsat.
Ekonomistka Julia Abuchowicz dodała zaś, że “w Polsce oczekiwano pełnomocnictw tak, by Polacy mogli się czuć na równi z obywatelami Ukrainy. Nawet nie na równi, ale o wiele wyżej”. Politolog Piotr Pietrowskij zwrócił również uwagę na to, co „ma szykować się w polskim Sejmie we wrześniu”.
– Tam szykuje się nadanie praw wyborczych Ukraińcom. PiS traci głosy i oni chcą, żeby ci ukraińscy uchodźcy głosowali na nich. Dziś moi koledzy, posłowie polskiego Sejmu organizują przedsięwzięcie „Stop ukrainizacji Polski”. Według jakiego prawa dołączają Ukraińców, obywateli Ukrainy, do polskiego systemu edukacji? – zaznaczał Pietrowskij.
Jak widać, skandaliczna inicjatywa posła Konfederacji jest wodą na młyn dla białoruskiej propagandy.
Warto przypomnieć, że już w kwietniu Grzegorz Braun ostentacyjnie pokazywał swoje uprzedzenie do narodu ukraińskiego. Poseł Konfederacji podczas obrad sejmowych wpadł w szał. Był oburzony faktem, że przed budynkiem polskiego parlamentu zawisła flaga ukraińska, na znak solidarności z państwem, które bestialsko zostało napadnięte przez wojska rosyjskie, a inwazja rosyjska trwa tam nadal. Tak bardzo nie był w stanie utrzymać nerwów na wodzy, że marszałek Witek nie miała wyboru i musiała odłączyć mu mikrofon.
