Wpis Bosaka: „Nie ma z kim ich odsyłać”
Wiceprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak w opublikowanym na platformie X poście napisał o – jego zdaniem – systemowym problemie w zakresie polityki migracyjnej. Jak wskazał, osoby, które trafiają do Polski, często nie mogą być odesłane z powrotem do swoich krajów pochodzenia, ponieważ państwo polskie nie ma zawartych odpowiednich porozumień międzynarodowych.
„Ci ludzie wpuszczani do Polski są praktycznie nieusuwalni, bo z wieloma państwami Afryki nie mamy umów umożliwiających usunięcie ich obywateli z kraju (umów readmisyjnych)” – napisał poseł.
„Kilku prawników na cały świat”? Bosak o skali problemu
W dalszej części wpisu Krzysztof Bosak skomentował także organizacyjne zaplecze państwa w tym zakresie. W jego opinii, zaledwie kilku urzędników ma odpowiadać za całość działań dotyczących umów międzynarodowych o readmisji.
„Negocjowaniem tego w całym rządzie zajmuje się zaledwie kilku (mniej niż pięciu!) średnio wynagradzanych prawników. I obsługują (w teorii) cały świat” – dodał.
Polityk nie wskazał konkretnych danych ani dokumentów, które potwierdzałyby te liczby, ale jego wypowiedź zyskała szeroki rezonans w mediach społecznościowych.
Kontekst: Ruch Obrony Granic i debata o readmisji
Wpis Bosaka został opublikowany w kontekście toczącej się w przestrzeni publicznej dyskusji na temat legalności i skuteczności działań podejmowanych przez obywatelski Ruch Obrony Granic. Formacja Konfederacji wielokrotnie wcześniej wzywała do zaostrzenia kontroli migracyjnej i zmian w polityce migracyjnej państwa.
Obecnie Polska posiada umowy readmisyjne z wybranymi krajami, jednak ich skuteczność i zakres działania różni się w zależności od kraju. Zawieranie tego typu porozumień wymaga długich negocjacji, a ich realizacja zależy od współpracy między państwami.
Poniżej galeria zdjęć: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak głosu
