Urzędujący prezydent wprawdzie wyraźnie wygrał pierwszą turę, ale już myśli, jak pokonać w decydującym starciu Rafała Trzaskowskiego. Polityczny plan? Zgarnięcie głosów tych wyborców, którzy zagłosowali na Bosaka. I właśnie od pochwał dla posła Konfederacji zaczął Duda. - Mamy dużą pulę wspólnych wartości z Krzysztofem Bosakiem. Cel jest wspólny: chcemy, żeby Polska była silna, żeby rodzina była szanowana, żeby tradycyjne wartości były kręgosłupem, na którym będzie się opierało polskie społeczeństwo – mówił prezydent w radiowej Jedynce. - Myślę, że wyborcom, którzy oddali głos na Krzysztofa Bosaka jest zdecydowanie bliżej do mnie niż do bardzo lewicowego kandydata, jakim jest Trzaskowski – dodał urzędujący prezydent.
ZOBACZ TAKŻE: Bosak ujawnia, kogo poprze w drugiej turze. Ale się WKURZĄ! Wybory 2020 [TYLKO U NAS]
Do Bosaka umizguje się też Rafał Trzaskowski. - Dziękuję Krzysztofowi Bosakowi i jego wyborcom. Jeśli chodzi o wolność gospodarczą mamy w większości takie same poglądy – mówił w niedzielny wieczór prezydent stolicy.
Czy Bosak ulegnie kuszeniom i poprze oficjalnie któregoś z kandydatów? - Nikogo nie będziemy popierać. Nie będziemy wchodzić tutaj w żadne gry – powiedział nam Bosak. I zaznaczył: - Zdajemy sobie sprawę, że każdemu z kandydatów zależy na tym, aby pokazać, że jest im do nas blisko. Podlizywanie się obu kandydatów na nas nie działa. Apeluję jednak do moich wyborców, żeby zgodnie ze swoim sumieniem i rozumem głosować, decydować, kto jest mniejszym złem, ale ja nie będę nikogo wskazywał – skwitował Krzysztof Bosak.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj