Borys Budka UPOKARZA dziennikarza TVP! Wideo stało się hitem w jedną chwilę

Borys Budka kontra Miłosz Kłeczek z TVP

Do całej sytuacji doszło na konferencji zwołanej przez posłów PO. Borys Budka, Paweł Kowal i Tomasz Siemoniak chcieli rozmawiać o  sytuacji na Ukrainie. Na końcu konferencji, jak niemal zawsze, przyszedł czas na pytania od dziennikarzy. Wszystko szło płynnie, aż do momentu, kiedy zaczął się udzielać pracownik TVP Miłosz Kłeczek. 

Wziął on sobie na cel polityków PO, których zarzucał pytaniami… gdzie obecnie znajduje się Donald Tusk i dlaczego lider partii nie komentuje sytuacji na Ukrainie. Trudno powiedzieć, dlaczego akurat Kłeczek tego teraz on niego wymagał, skoro nie pełnić już żadnej funkcji w państwie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Tusk ujawnił SEKRET Putina! Zaobserwował w nim jedną dziwną rzecz. Nikt się nie spodziewał

TVP snuje wizje, że podczas, gdy wszyscy drżą ze strachu przez wizję zbliżającej się wojny, Tusk jest na wakacjach, na nartach. Kłeczek postanowił też “docisnąć” Budkę i dowiedzieć, czy to prawda. Szef klubu KO zareagował prosto, ostro i niezwykle celnie. Tuż po pytaniu zadanym przez Kłeczka, powiedział krótko:

- Czy państwo dziennikarze macie jeszcze jakieś pytania? Nie widzę pytań od dziennikarzy, dziękuję bardzo - dobitnie podkreślając słowo "dziennikarze", a następnie odszedł. Tym samym dał do zrozumienia, że do grona dziennikarzy nie zalicza Kłeczka z TVP.

Budka już wcześniej pokazał, co sądzi o pracownikach TVP. Choćby w styczniu głośno było o jego spięciu z przedstawicielami mediów publicznych. W rocznicę 

– Naprawdę niczego się nie nauczyliście? Niech pan odejdzie – odparł były szef Platformy Obywatelskiej. – To są ludzie, którzy szczuli na Pawła Adamowicza – zagrzmiał wówczas Borys Budka zabierając mikrofon z logo TVP Info.

Kim jest Michał Kłeczek?

Michał Kłeczek jest jednym z "popularniejszych" reporterów TVP. Niestety nie jest to pozytywna popularność. Zaczynał on swoją przygodę z telewizją w 2012 roku, gdzie na antenie TVN Meteo bezskutecznie próbował nauczyć się pływać na desce surfingowej. W 2016 roku pracował w Superstacji, a w 2018 już jako reporter TVP Info i to wtedy zaczęło być o nim głośno.

Na konferencji, po serii nieadekwatnych do tematu pytań, Trzaskowski poprosił, by się przedstawił.

- Proszę sobie sprawdzić w internecie - odparł butnie. Nie ma przy sobie legitymacji dziennikarskiej ani plakietki z nazwą redakcji i swoimi danymi.

Z bezczelnych tekstów zrobił sobie sposób na karierę. Bieganie za politykami opozycji i zadawanie im tendencyjnych pytań opłaciło mu się. 

Miłosz Kłeczek został nazwany przez Jacka Kurskiego "najodważniejszym reporterem TVP", za co otrzymał od widzów łatkę "ulubieńca prezesa".