Borys Budka ujawnia kulisy wakacji Donalda Tuska w Chorwacji. „Potrzebował doładowania”

Donald Tusk już kilka dni po powrocie do krajowej polityki ogłosił, że potrzebna jest mu przerwa. I wyjechał na wakacje z rodziną do Chorwacji, gdzie m.in. biesiadował w ekskluzywnej restauracji. - Obiecałem moim wnukom, choćbyście chcieli mnie tutaj zastrzelić, tydzień wakacji ( …) Tydzień to jest mało na urlop, ale mi musi wystarczyć — mówił Donald Tusk na początku lipca, tuż po tym, jak został przywódcą PO. To już jednak przeszłość, bo Tusk wraca! „W poniedziałek o 17.00 spotykamy się w Gdańsku przy Studni Neptuna. Jest o czym rozmawiać. Serdecznie zapraszam” - napisał lider PO na Twitterze. Tematem wyjazdu Tuska do Chorwacji żyła jednak cała Polska. O sprawę zapytaliśmy Borysa Budkę. - Donald Tusk potrzebował doładowania i spędzenia czasu z rodziną. Zresztą, kiedy uzgadnialiśmy jego powrót, to od razu zastrzegł w rozmowie ze mną, że ma krótki urlop i musi go odbyć, pobyć z rodziną, wyłączyć się. I miał oczywiście pozwolenie na urlop. Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o Donalda. Wszyscy liczą, że wspólna praca pozwoli wygrać wybory z PiS – powiedział nam wiceszef PO Borys Budka.

NIE PRZEGAP: Burza po wyjeździe Tuska do Chorwacji. Brat Kaczyńskiego nie wytrzymał i mu wygarnął. Kpiny to mało powiedziane!