Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz podejrzewa, że mówienie na temat potrzeby zmian ordynacji wyborczej to tylko temat rzucony do dyskusji, ale cel jest inny. Polityk twierdzi, że PiS chce doprowadzić do wcześniejszych wyborów samorządowych. Ostatnie wybory obyły się w 2014 i kolejne planowane są na następny rok, ale Borusewicz uważa, że władza ma zamiar zrobić wszystko, by wybory były w tym roku: - PiS przygotowuje się do zmiany ordynacji wyborczej do samorządów. W przestrzeni publicznej dyskusja skupiła się nad pomysłem 2-kadencyjności prezydentów. Ale istotą pomysłu PiS jest skrócenie obecnej kadencji i wybory jeszcze w tym roku - napisał na Facebooku wicemarszałek. I dodał, że wszystko to dlatego, że PiS cieszy się wysokim poparciem: - Ma to się stać za sprawą wprowadzenia nowej, wydłużonej do 5 lat kadencji, oraz przejściowego przepisu, w którym zapisze się, że zmiana zostanie wprowadzona w roku bieżącym w pół roku po opublikowaniu nowej ustawy. Paradoksalnie PiS wydłużając przyszłe kadencje skróci obecną. PiS będzie chciał zrobić wybory w tym roku, bo ma jeszcze wysokie poparcie, a w przyszłości ono spadnie. Myślicie, że to co napisał Borusewicz może być prawdą?
Zobacz: Marta Kaczyńska zachwycona "Powidokami" Wajdy! Lepszy niż biografia Lecha Wałęsy