BOR Duda ochrona limuzyna

i

Autor: Mateusz Jagielski BOR Duda ochrona limuzyna

BOR zniszczył nową limuzynę prezydenta

2017-04-25 7:00

Ale wpadka! Prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie wypadku prezydenckiej limuzyny, zleciła funkcjonariuszom BOR eksperyment. Zaangażowano do niego identyczne BMW jak to, w którym w marcu 2016 roku miał wypadek Andrzej Duda (45 l.). W czasie tego testu nowy samochód został uszkodzony - zniszczono zawieszenie, a opony nadawały się do wymiany.

Jak ustalił "Super Express", eksperyment zleciła i opłaciła prokuratura. Test przeprowadzono z "lustrzanym" autem - BMW 7 High Security wartym 2 mln złotych. - Eksperyment przeprowadzono nie na zamkniętym odcinku autostrady i na prostej nawierzchni, ale na płycie jednego z lotnisk. Prokuratura chciała sprawdzić, jak wytrzymałe są nowe opony w aucie. Po co? Chciała porównać wytrzymałość z oponami, które były założone w limuzynie podczas wypadku. Tamte były używane. Problem w tym, że na płycie lotniska jest mnóstwo nierówności. Auto, przyspieszając, hamując, "zdarło" opony i zniszczyło zawieszenie. Po eksperymencie trafiło do serwisu do naprawy - zdradza nam nasz informator z BOR. Prokuratura potwierdza, że eksperyment miał miejsce. - Biegły miał wydać opinię, co do sprawności czujników ciśnienia w oponach. W tej chwili nie ujawniamy treści opinii, bowiem prokurator prowadzi jeszcze uzupełniające przesłuchania - mówi nam Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. Z kolei BOR odmówił komentarza w tej sprawie. Przypomnijmy, że do wypadku z udziałem limuzyny Andrzeja Dudy doszło 4 marca ub. roku w Lewinie Brzeskim. Pękła opona i auto wpadło do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zobacz: Wypadek premier Szydło. Kolejne przesłuchania. Wiemy kiedy