Do incydentu doszło 11 lipca w siedzibie polskiego MSZ, podczas spotkania polskich europosłów. Lider Nowej Prawicy i europoseł Janusz Korwin-Mikke spoliczkował Michała Boniego, bo ten nie przeprosił go za słowa sprzed 20 lat. Boni napisał o zajściu na Twitterze, ale później twierdził, że nie zamierza zgłaszać sprawy do prokuratury. Prokuraturę o zajściu poinformowało natomiast ministerstwo spraw zagranicznych.
Okazuje się jednak, że Boni zmienił zdanie. W rozmowie w radiowej „Trójce” powiedział, że zgłosił w prokuraturze gotowość do wniesienia pozwu przeciwko Korwinowi-Mikke, o ile ułatwi to czynności śledcze.