Bolesław Piecha: Pić wolno, ale nie w pracy

"Super Express": - W miniony czwartek, kiedy w Sejmie odbywało się 113 głosowań, sfotografowaliśmy dwóch posłów, którzy w sejmowej restauracji raczyli się alkoholem...

Bolesław Piecha: - Oceniam ich negatywnie, bo w pracy trzeba przestrzegać pewnych zasad. Jedna z nich mówi, że jak się pracuje, to się nie pije. Poza tym istnieje ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, z której wynikają określone sankcje. Generalnie urzędy - obiekty publiczne - są strefami bez alkoholu. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby tak zostało.

- Ani poseł Jarosław Gowin, ani poseł Czesław Mroczek nie czują potrzeby przeproszenia Polaków za to zajście.

- To mnie nie dziwi. Bo na stwierdzenie, że "raczyli się alkoholem" można znaleźć sto tysięcy wytłumaczeń. Są więc dwa wyjścia: albo zrezygnujmy ze sprzedaży alkoholu na terenie parlamentu, albo zliberalizujmy ustawę, o której wspomniałem. Nie jestem zwolennikiem liberalizacji, gdyż w Polsce mamy zbyt dużo problemów wynikających z nadużywania alkoholu, a pijani kierowcy to wręcz plaga.

Bolesław Piecha

Senator PiS