Super Express": - Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przedstawił projekt wprowadzenia częściowej odpłatności za usługi medyczne. Projekt ten został przez premier Beatę Szydło skierowany do ministerstwa w celu dopracowania. Jak pan ocenia jednak sam pomysł?
Bolesław Piecha: - Uściślając, chodzi nie tyle o częściową odpłatność, ale wprowadzenie komercyjnych świadczeń zdrowotnych w szpitalach, które funkcjonują w sieci oraz w NFZ. Nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań.
- Dlaczego?
- Mogą prowadzić do dzielenia pacjentów. Szpitale mogą ulec pokusie, jakiej dziś ulegają niektóre gabinety. Że pacjentowi da się wybór: albo czeka pan w kolejce, albo przyjdzie dziś po 16. Ale wtedy musi pan zapłacić. Jednak w przypadku leczenia szpitalnego takie dzielenie nie powinno mieć miejsca.
- Skoro tak, to czemu minister przedstawił tego typu projekt?
- Wydaje się, że po pierwsze, wynika to z mizerii, jaka jest w polskich szpitalach i ochronie zdrowia, mówiąc krótko, braku środków. Stąd też jest to jakiś pomysł na załatanie dziur finansowych. Po drugie, minister Radziwiłł zawsze mocno ulegał środowisku lekarskiemu, które jest mocno skomercjalizowane. I ja to nawet rozumiem. Jednak minister zdrowia nie powinien w pierwszej kolejności brać pod uwagę interesu lekarzy. Powiem więcej, nie powinien w pierwszej kolejności zajmować się kondycją finansową szpitali. Na pierwszym miejscu powinien być pacjent. Przy odpłatności za leczenie boję się o pacjenta.