- Zbigniew Bogucki: „Najgorsze, co dziś możemy zrobić, to wskazywać, kto będzie premierem lub ministrem”.
- Polityk PiS zapowiada powstanie rady ds. Konstytucji w najbliższych tygodniach.
- Celem rady ma być rozpoczęcie prac nad nową Konstytucją RP.
- Bogucki: decyzje prezydenta w sprawie ustaw dotyczących rachunków to jego wyłączna prerogatywa.
- PiS deklaruje, że będzie dążyć do tego, by premier pochodził z jego środowiska.
„Najgorsze, co dziś możemy zrobić”
Zbigniew Bogucki w rozmowie z RMF FM odniósł się do pytania o to, kto mógłby objąć stanowisko premiera, jeśli Prawo i Sprawiedliwość powróci do władzy. Podkreślił, że to nie jest moment na publiczne wskazywanie nazwisk ani rozdawanie politycznych ról.
„Wracając jeszcze, będę robił wszystko, żeby premierem był polityk PiS. Bo to będzie dobre dla Polski. A to już myślę, że zadecyduje nasze środowisko polityczne. Wielu mamy liderów, każdy ma swoje wielkie zalety, ale dzisiaj myślę, że to nie czas, żeby rozdawać karty. Najgorsze, co dzisiaj możemy zrobić, to znaczy mówić, kto będzie ministrem, kto będzie premierem, czy pan ma ambicje” – stwierdził Bogucki.
Jego słowa to odpowiedź na nasilające się spekulacje dotyczące przyszłego kształtu rządu i roli, jaką miałby w nim odegrać sam Jarosław Kaczyński lub inni czołowi politycy PiS. Bogucki podkreślił, że decyzje w tej sprawie podejmie wewnętrznie środowisko partyjne, kiedy nadejdzie odpowiedni moment.
Rada ds. Konstytucji „kwestia najbliższych tygodni”
Jednym z najważniejszych wątków rozmowy była również zapowiedź powołania rady ds. Konstytucji, która ma rozpocząć prace nad nową ustawą zasadniczą.
„Myślę, że to są najbliższe tygodnie [powołanie rady ds. Konstytucji]. Wczoraj nawet na ten temat z jednym z profesorów konstytucjonalistów rozmawiałem. Myślę, że to kwestia najbliższych tygodni i ta rada powstanie i zacznie pracować nad nową Konstytucją RP” – powiedział polityk PiS.
To pierwsza tak jednoznaczna zapowiedź dotycząca powołania tego ciała. Wcześniej politycy partii mówili o konieczności „nowego otwarcia konstytucyjnego”, które miałoby uwzględniać m.in. zmiany ustrojowe oraz nowe relacje między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Morawiecki znowu w prokuraturze. Akt oskarżenia coraz bliżej, nowe ustalenia
Prezydent zdecyduje ws. ustaw
Bogucki odniósł się również do roli prezydenta w procesie legislacyjnym. Polityk podkreślił, że decyzje dotyczące podpisania lub zawetowania ustaw należą wyłącznie do głowy państwa.
„Nie mogę mówić, czy pan prezydent coś podpisze, czy zawetuje, bo to wyłączna prerogatywa głowy państwa. Dzisiaj pan prezydent wraca, jutro będziemy na pewno rozmawiać i na pewno pan prezydent podejmie taką decyzję, żeby Polacy nie mieli wysokich rachunków. O tym zawsze mówił, będzie się tego trzymał” – podkreślił.
Bogucki dodał, że ostatnia inicjatywa ustawodawcza prezydenta, dotycząca kosztów energii, była w istocie tożsama z projektem rządowym. „Zresztą ta inicjatywa pana prezydenta ustawodawcza, przekazał ustawę de facto 1:1 rządową, a rząd nie chciał nad nią pracować, pokazuje, że prezydent jest za tym, żeby były niskie rachunki dla polskich rodzin” – dodał.
Strategia PiS: bez pośpiechu i podziału ról
Wypowiedzi Zbigniewa Boguckiego pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość stara się unikać przedwczesnych deklaracji personalnych, koncentrując się na kwestiach programowych i ustrojowych. Jednocześnie partia nie ukrywa, że jej celem jest ponowne objęcie funkcji premiera przez polityka z własnego środowiska.
Zapowiedź powołania rady ds. Konstytucji sugeruje natomiast, że PiS chce w najbliższych miesiącach mocniej zaakcentować w debacie publicznej postulat zmian ustrojowych, temat, który od kilku lat pojawia się w dyskusjach wewnątrz partii.
Poniżej galeria zdjęć: Prezydent Karol Nawrocki na forum ONZ. Spotkania z Guterresem, Baerbock i liderami regionu
