Bodnar złożył wniosek o oględziny kart wyborczych
Adam Bodnar, prokurator generalny, podjął kroki mające na celu dogłębne zbadanie prawidłowości przebiegu II tury wyborów prezydenckich. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa PG, prok. Anna Adamiak, Bodnar otrzymał z Sądu Najwyższego aż 172 protesty wyborcze, z czego w 111 przypadkach zajął już stanowisko.
Wnikliwa analiza tych protestów skłoniła go do złożenia wniosku o dopuszczenie dowodu z oględzin kart wyborczych w jednej z obwodowych komisji w Biszczy, w powiecie biłgorajskim. Zdaniem Bodnara, ponowne przeliczenie głosów w tej komisji jest niezbędne, aby rzetelnie ocenić zasadność protestu. Chodzi o ustalenie nie tylko liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów, ale także o sprawdzenie, czy dane te zostały poprawnie wprowadzone do protokołów.
Sam prokurator generalny odniósł się do sprawy na platformie X, podkreślając, że oględziny kart mają pomóc w ustaleniu, czy ewentualne nieprawidłowości wynikają z nieświadomych pomyłek.
Kontrowersje wokół sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Bodnar chce ich wyłączyć z rozpoznania sprawy
Kolejnym krokiem podjętym przez Bodnara jest wniosek o wyłączenie sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od rozpoznania sprawy. Prokurator generalny argumentuje to koniecznością zagwarantowania bezstronności i niezawisłości orzekania. W jego opinii, sędziowie powołani do tej Izby przez KRS po 2017 roku nie spełniają wymogów konstytucyjnych.
Dodatkowo, Bodnar zwrócił się do SN o udostępnienie uzasadnienia uchwały z 14 maja br. w sprawie ważności wyborów uzupełniających do Senatu w okręgu wyborczym nr 33.
Od kilku tygodni opisywane są przypadki, w których przedstawiciele komisji zgłaszali pomyłki polegające na odwrotnym przypisaniu głosów kandydatom. Takie sytuacje miały miejsce m.in. w Krakowie i Mińsku Mazowieckim.
W odpowiedzi na te doniesienia, Sąd Najwyższy zarządził oględziny kart z 13 obwodowych komisji wyborczych, w tym z Krakowa i Mińska Mazowieckiego, a także z Bielska-Białej.
Procedura rozpatrywania protestów wyborczych przez Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy rozpoznaje protesty wyborcze w składzie trzech sędziów, w postępowaniu nieprocesowym. W przypadku konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego, wydawane jest postanowienie o dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu, np. z zeznań świadków lub oględzin kart do głosowania.
Po rozpoznaniu protestu, SN może go pozostawić bez dalszego biegu lub uznać za zasadny bądź niezasadny. W przypadku uznania protestu za zasadny, Sąd Najwyższy wskazuje, czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów.
Ostatecznie, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP w ciągu 30 dni od podania wyników do publicznej wiadomości. Termin ten upływa 2 lipca br.

Polecany artykuł: