Abp Marek Jędraszewski

i

Autor: Łukasz Gągulski/Super Express Abp Marek Jędraszewski

"Biustyna". Wyciekły kompromitujące papiery na krakowskiego arcybiskupa

2019-05-26 16:33

Ale wpadka! Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski dał się wpuścić w maliny i teraz wierni mają z niego ubaw. Aż dziw bierze, że ten doświadczony naukowiec z tytułem profesora, który wiele lat był wykładowcą akademickim, dał się nabrać na coś takiego. Arcybiskup Jędraszewski zaufał bowiem treści, która zawarta była w artykule opublikowanym... na prima aprilis.

Sprawę wytropił dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Maziarski. Chodzi o artykuł arcybiskupa z 2017 roku. Opublikowany został w kwartalniku "Łódzkie Studia Teologiczne" i dotyczył chrztu Polski. "Przed przyjęciem chrztu (Mieszko I - red.) był bowiem zmuszony oddalić siedem żon, które dotychczas posiadał. Według Kpinomira, spowiednika Dobrawy, który w kronice zatytułowanej 'Vita Mesconis – Żywot Mieszka' – przekazał nam nawet ich imiona, Mieszko I podjął decyzję o ich oddaleniu na skutek zabiegów swojej nowej czeskiej małżonki.  Philip Earl Steele podkreśla również dobroczynny wpływ Dobrawy, gdy chodzi o przyjęcie przez Mieszka samego sakramentu chrztu - tak brzmi fragment artykułu metropolity krakowskiego i zastępcy przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Problem w tym, że abp. Jędraszewski chciał iść na skróty i w źródle podał książkę Earla Steele'a, a powołał się na wywiad z nim w "Rzeczpospolitej", który był zmyślony (opublikowano go 1 kwietnia). Wytworem wyobraźni autora była postać Kpinomira i imiona kochanek Mieszka, w tym... "Biustyny".

ZOBACZ TAKŻE: SEKS u Rydzyka! Jego kumpel wygadał, kto jest SEKSUALNYM MANIAKIEM [WIDEO]