Tadeusz Płużański ostro o pochówku gen. Szklarskiego! W swym najnowszym felietonie na łamach "Super Expressu" publicysta zwraca uwagę, że był on agentem stworzonego przez sowietów kontrwywiadu wojskowego GZI, funkcjonariuszem Zarządu I Sztabu Generalnego, bliskim współpracownik Jaruzelskiego, zastępcą szefa sztabu Układu Warszawskiego i współtwórcą jego agresywnych planów. Pogrzeb generała na Powązkach wzbudza tak duże emocje, że podczas pogrzebu doszło do bitki. Zgadzacie się ze stanowiskiem Tadeusza Płużańskiego? Zostawcie koniecznie komentarz pod tekstem!
Z Klubu na Powązki
Na Powązkach Wojskowych w Warszawie spoczął Wacław Szklarski.
„Wybitny dowódca, sztabowiec i działacz społeczny. Wychowawca wielu pokoleń żołnierskich. Był członkiem naszego Klubu” – tak żegnał Szklarskiego Klub Generałów i Admirałów RP. A tak Zarząd Główny Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych: „Honorowy Prezes Zarządu Głównego ZKRPiBWP. Weteran II wojny światowej, żołnierz 1. Armii Wojska Polskiego, przeszedł szlak bojowy z Warszawy do Berlina i Łaby. Ranny pod Mirosławcem podczas walk o Wał Pomorski. Wybitny dowódca, sztabowiec, wieloletni działacz ruchu kombatanckiego. W latach 1999-2007 prezes Zarządu Głównego ZKRPiBWP. Odznaczony: Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą... (…) Cześć Jego Pamięci”.
Czym jest Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych? To bezpośredni kontynuator ponurej sławy PRL-owskiego ZBoWiD-u (Związku Bojowników o Wolność i Demokrację), skupiającego w dużej mierze „utrwalaczy” komunistycznej władzy. A Klub Generałów i Admirałów RP – co to takiego? Na jego stronie można przeczytać: „Gdzie można spotkać w tym samym momencie szefa Sztabu Generalnego WP, dowódcę wojsk lądowych, dowódców rodzajów sił zbrojnych i rodzajów wojsk, byłych dowódców okręgów wojskowych, dowódców dywizji oraz licznych attaché wojskowych – wszystkich co najmniej w stopniu generała brygady? Mogłoby się wydawać, że jest to niemożliwe, lecz istnieje takie szczególne miejsce. Jest nim Klub Generałów Wojska Polskiego”.
Sęk w tym, że to klub generałów komunistycznych. Powinien się nazywać klubem towarzyszy generałów. To właśnie z nimi utrzymywał kontakty prezydent Bronisław Komorowski. To oni „załatwili” w resorcie obrony Tomasza Siemoniaka asystę honorową dla swojego kumpla - komunistycznego generała Floriana Siwickiego. Oczywiście na Powązkach Wojskowych.
Na tej wyjątkowej polskiej nekropolii spoczął teraz Wacław Szklarski. Kim jest, prócz tego, że komunistycznym generałem i byłym członkiem klubu generałów? To agent stworzonego przez sowietów kontrwywiadu wojskowego GZI, funkcjonariusz Zarządu I Sztabu Generalnego, bliski współpracownik Jaruzelskiego, zastępca szefa sztabu Układu Warszawskiego i współtwórca jego agresywnych planów. „Za (...) szczególne zasługi dla socjalistycznej Ojczyzny w okresie stanu wojennego” – takim wpisem Szklarski został uhonorowany w 1982 r. przez Jaruzelskiego w Honorowej Księdze Czynów Żołnierskich.
Wacław Szklarski spoczął na Powązkach, gdyż w ubiegłym roku grób jego żonie Jadwidze przyznało… miasto stołeczne Warszawa, ze względu na... „zasługi męża”, m. in. wspomniany Krzyż Komandorski z Gwiazdą otrzymany od… prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.