- To duże przeżycie, jestem szczęśliwy i wzruszony. To wspaniała chwila w życiu każdego człowieka. Czuję się również zaszczycony, że mogłem w tym uczestniczyć. Cieszę się, że mogłem pomóc –powiedział przejęty Biedroń tuż po tym, jak po raz pierwszy udzielił ślubu.
Zobacz: Grzegorz Napieralski ZAWIESZONY! Zobacz za co
Prezydent Słupska opowiadał, że przygotowania do ceremonii były bardzo długie, ale też pełne niespodzianek. - Przygotowywałem się do tego z jedną z urzędniczek i prawie wzięliśmy ślub. Na szczęście pani naczelnik wyłączyła się na chwilę, kiedy akurat ślubowałem, więc było to nieważne - powiedział Biedroń.
Ekscytacji nie ukrywają również świeżo upieczeni państwo młodzi. - Dowiedzieliśmy się, że jest szansa, żeby pan prezydent udzielił nam ślubu. Spytaliśmy, a on się zgodził. To bardzo miły człowiek. Nie spodziewaliśmy się tylko, że będzie aż takie zainteresowanie mediów - wyznali nowożeńcy.
Biedroń nie raz powtarzał, że sam marzy o ślubie. Udzielając go innym czuje się nawet trochę zazdrosny. - Marzy mi się równość - dodaj otwarcie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail