W kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej Prezes PiS Jarosław Kaczyński razem z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości zebrali się na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, gdzie złożyli kwiaty przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku oraz przed Pomnikiem upamiętniającym Śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Chociaż na miejscu nie zabrakło przeciwników byłego rządu, tym razem uroczystość odbyła się bez ochrony policyjnej. Wśród protestujących słychać było za to wymowne okrzyki. – Będziesz siedział! – wołano m.in. do prezesa PiS.
O planach wycofania szczególnej kontroli podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej informował wcześniej minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński. – Nie będzie kordonów policji, nie będzie policjantów na wysięgnikach. Będzie normalne zabezpieczanie, jak każdej imprezy. Ale kończymy z Bizancjum! – zapowiadał jakieś czas temu szef MSWiA Marcin Kierwiński na antenie TVN.
Wydarzenie zabezpieczały tym razem ubrane w odblaskowe kamizelki służby porządkowe. W uroczystości, oprócz prezesa PiS, uczestniczyli także m. in. były premier Mateusz Morawiecki i wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.